
fot. Paweł Drożdż
Rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata i zakaz zajmowania stanowisk w administracji publicznej przez 5 lat. Taki wyrok zapadł w czwartek w sprawie Klaudiusza Dyjasa, oskarżonego o przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Sprawa dotyczy sześciu tysięcy złotych nagrody, którą wypłacano dla zastępcy, ale która ostatecznie trafiła na rachunek dyrektora placówki.
Krzysztof Obst, sędzia Sądu Rejonowego w Słupsku, w uzasadnieniu wyroku zaznaczył, że oskarżony popełnił przestępstwo o znacznej szkodliwości społecznej.
- Osoba piastująca stanowiska dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie jest osobą o dużym zaufaniu społecznym i niewątpliwie powinna być osobą o dużej wrażliwości. Wiemy, jaką instytucją jest MOPR, jakie ma statutowe zadania. Tymczasem Klaudiusz Dyjas (publikacja nazwiska za zgodą oskarżonego - przyp. red.) kierując się niskimi pobudkami, doprowadził do przywłaszczenia środków, których przeznaczenie było zupełnie inne - podkreślił.
Klaudiusza Dyjasa nie było dzisiaj w sądzie. W rozmowie telefonicznej z reporterem Radia Koszalin powiedział, że złoży apelację od wyroku.
pd/aj
Posłuchaj
Krzysztof Obst, sędzia Sądu Rejonowego w Słupsku- 00:00:00 | 00:00:00
::