fot. wikipedia.org
Po wrześniowych sztormach poszukiwacze bursztynu na plaży w Ustce znajdowali małe skorupiaki, które fale wyrzuciły na brzeg. Wśród nich był krabik amerykański, gatunek niespotykany w tym rejonie wybrzeża.

Zdjęcia znalezionych na plaży w Ustce skorupiaków przekazano kierownikowi Zakładu Zoologii i Fizjologii Zwierząt w Katedrze Biologii Instytutu Biologii i Nauk o Ziemi w Akademii Pomorskiej prof. Olegowi Aleksandrowiczowi. Uczony na ich podstawie ocenił, że skorupiak „wygląda na krabika amerykańskiego”.

- To obcy gatunek. Nieznany mi na Pomorzu Środkowym. Być może rozszerza swój zasięg. Nie jest zagrożeniem, nie przenosi pasożytów i chorób - dodał ekspert.

Krabik amerykański osiąga maksymalną wielkość 20 mm, ma białe, masywne szczypce i długie odnóża. Pierwotnie występował w ujściach rzek w Teksasie i na Florydzie w USA. Rozprzestrzenił się na inne kontynenty. Miały mu w tym pomóc wody balastowe statków handlowych. Ten skorupiak znany jest także w Bałtyku - w Zalewie Wiślanym, Zatoce Gdańskiej czy Zalewie Szczecińskim.

W Polsce krabik amerykański uznawany jest za gatunek inwazyjny.

PAP/aj