fot. Rudolf H. Boettcher/wikipedia
Pieniądze zostaną przekazane w dwóch transzach. We wtorek w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów podpisano w tej sprawie akt notarialny. Wybudowane w ramach kontynuacji programu „Batory” promy trafią do Polskiej Żeglugi Morskiej i Polskiej Żeglugi Bałtyckiej.

Sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury Marek Gróbarczyk powiedział, że pieniądze na tę inwestycję podzielono na dwie części. Jak wyjaśnił, „to element kapitałowy i dłużny, który w przyszłości będzie musiał zostać zwrócony”: - To bardzo ważny dzień, bo finansowanie tej inwestycji jest zabezpieczone. To nasza odpowiedź na obecną sytuację na rynku promowym, który się zmienił, konkurencja jest ogromna. Kolejnym krokiem będzie zawarcie umowy ze stoczniami i rozpoczęcie budowy. Termin zakończenia prac będzie podany później.

Marek Gróbarczyk podkreślił też znaczenie budowy promów dla Kołobrzegu, gdzie mieści się siedziba Polskiej Żeglugi Bałtyckiej: - Spółka Promy Polskie będzie budować promy wraz z PŻB i PŻM. Można było realizować to przedsięwzięcie za granicą. Byłoby to jednak niedopuszczalne, bo na tej inwestycji nie skorzystałyby wówczas polskie stocznie.

Polska Żegluga Bałtycka posiada pięć promów. Jej prezes Andrzej Madejski powiedział, że być może szósta jednostka wypłynie już za trzy lata: - Jeśli wszystko poszłoby zgodnie z planem, pierwszy prom powstanie pod koniec 2024 roku, a kolejne - w 2025 i 2026. Wydaje mi się, że mogą wystąpić trudności. Z powodu pandemii wydłużył się czas dostaw i wzrosły ceny materiałów. Liczymy też, że część stoczniowców, która wyjechała do Norwegii i innych ościennych krajów, wróci do kraju i będzie budować z nami promy.

Program „Batory”, w ramach którego mają zostać wybudowane nowe jednostki, został zainaugurowany w połowie 2017 roku przez premiera Mateusza Morawieckiego.

ma/red.

Posłuchaj

Marek Gróbarczyk, wiceminister infrastruktury Andrzej Madejski, prezes PŻB