fot. PAP/Marcin Bielecki
Wiceszef MSWiA i koszaliński poseł PiS-u mówił podczas ogólnopolskich dożynek w Bobolicach m.in. o znaczeniu rolnictwa i wartości płynących ze środowisk wiejskich oraz o przywiązaniu polskich rolników do ziemi. Udzielił też wywiadu Polskiemu Radiu Koszalin.

W rozmowie z Anną Popławską sekretarz stanu zaznaczył, że polska wieś odgrywa istotną rolę w rozwoju naszego państwa: - Rolnictwo ma bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo żywnościowe Polski. Nadal nie wszyscy mieszkańcy miast zdają sobie sprawę, ile pracy wymaga od rolników to, aby na sklepowych półkach znalazły się produkty, które kupują. Bardzo się cieszę, że jednak coraz więcej osób docenia ten wysiłek.

Podczas dożynek premier Mateusz Morawiecki zapowiedział kontynuację funduszu dla gmin popegeerowskich i znaczne zwiększenie jego budżetu. W tym roku do tych gmin trafi m.in. miliard złotych, a w przyszłym 1,5 miliarda. - Niestety polska wieś była zapomniana przez naszych poprzedników, dlatego bardzo się cieszę, że uruchomiliśmy program dla gmin popegeerowskich, a w ramach Polskiego Ładu będzie on kontynuowany - powiedział Paweł Szefernaker. - Jestem bardzo dumny, że pracuję w rządzie, który potrafi przełamać impas w wielu sprawach. Wprowadziliśmy programy, o których nasi poprzednicy mówili, że się nie da”. Kolejnym takim projektem jest planowane przyjęcie programu ubezpieczeń od klęsk żywiołowych, o co rolnicy postulują od lat - dodał.

Podczas oficjalnego otwarcia dożynek przedstawiciel ziemi koszalińskiej w rządzie przypomniał protesty z 2013 roku, gdy przez kilkadziesiąt dni rolnicy z regionu domagali się przed Urzędem Wojewódzkim w Szczecinie zmiany prawa, aby zahamować sprzedaż polskiej ziemi spółkom z zagranicznym kapitałem.

- To właśnie z tego regionu wypłynął postulat zatrzymania niekontrolowanej wyprzedaży polskiej ziemi. Była to jedna z pierwszych ustaw przyjętych przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Dzięki temu ziemia, która dotąd bardzo często trafiała do tzw. słupów, dziś jest dzierżawiona przez polskich rolników - przypomniał wiceszef MSWiA.

Polityk podkreślił, że rolnicy województwa zachodniopomorskiego zostali najbardziej pokrzywdzeni w czasie przemian ustrojowych po 1989 roku. Dlatego optował za utworzeniem funduszu inwestycyjnego dla gmin popegeerowskich.

Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, podczas oficjalnego otwarcia dożynek mówił również, że są one elementem polskiej tradycji, której wieś - nawet w najtrudniejszych czasach - była strażnikiem: - Uroczystości dożynkowe są przede wszystkim zwieńczeniem ciężkiej pracy rolników i podziękowaniem Bogu za błogosławieństwo dla ludzkiej pracy. Święto plonów to także część naszej kultury i tożsamości. Kultywowanie tego święta to hołd dla wiary i tradycji, które na polskiej wsi nigdy nie zostały zniszczone.

Wiceminister Paweł Szefernaker wskazał, że odpowiedzialność za kultywowanie polskich tradycji spoczywa na wszystkich Polakach: - Nasza obecność tutaj pokazuje, że fakt, że żyjemy w wolnej, niepodległej, suwerennej Polsce nie zwalnia nas z obowiązku pielęgnowania polskich tradycji, kultywowania ciężkiej pracy rolnika, dbania o tradycyjne polskie wartości. Dziś w Bobolicach bije serce Polski.

Polityk podkreślił, że czas pandemii pokazał, że rodzime rolnictwo ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa, także żywnościowego państwa: - Doświadczenie pandemii pokazało nam, jak kruche jest ludzkie życie, jak istotne jest to, aby móc polegać na sobie wzajemnie. W tym czasie widzimy też, jak ważne jest bezpieczeństwo żywnościowe, które gwarantują Polakom właśnie polscy rolnicy. To tak ważne, że możemy liczyć na polską wieś. Bardzo się cieszę, że dożynki w Bobolicach są ogólnopolską okazją, by za to wszystko podziękować.

red./ar

Posłuchaj

rozmowa Anny Popławskiej z Pawłem Szefernakerem