fot. PAP/Łukasz Gągulski
Policjanci są w stałym kontakcie z samorządem i osobami odpowiedzialnymi za punkty szczepień zarówno mobilne jak i stacjonarne. Medyków pilnują zarówno umundurowane patrole, jak i funkcjonariusze operacyjni. Policja sprawdza też portale społecznościowe, na których organizują się antyszczepionkowcy.

Jak przekazała we wtorek Monika Kierat z zespołu komunikacji społecznej pomorskiego oddziału NFZ, obecnie w regionie są 433 stacjonarne punkty szczepień. Dodatkowo działają też punkty plenerowe i jednostki mobilne.

- Plenerowe punkty szczepień bardzo często działają podczas pikników, festynów, festiwali, różnego rodzaju akcji, dlatego ich liczba się zmienia i jest trudna do dokładnego oszacowania - wyjaśniła Kierat.

Jak poinformowała we wtorek rzeczniczka prasowa „Szpitali Pomorskich” Małgorzata Pisarewicz, „Szpitale Pomorskie” prowadzą obecnie 6 stacjonarnych punktów szczepień w lokalizacjach: Szpital Morski im. PCK w Gdyni, Szpital św. Wincentego a Paulo w Gdyni, Szpital Specjalistyczny w Wejherowie, Pomorskie Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku oraz Punkty Szczepień Powszechnych: w Szkole Podstawowej nr 8 w Wejherowie, hali widowiskowo-sportowej ERGO ARENA na granicy Gdańska i Sopotu.

- Dodatkowo od dwóch tygodni szczepimy na terenie Gdyni w szczepionkobusie - specjalnym pojeździe dostosowanym na potrzeby sprawnego i bezpiecznego wykonywania szczepień. Pojawiamy się nim w głównym punktach poszczególnych dzielnic Gdyni, gdzie mieszkańcy chętnie korzystają z tej formy podania szczepionki - dodała Pisarewicz.

Rzeczniczka „Szpitali Pomorskich” powiedziała, że medycy wykonują szczepienia od 27 grudnia 2020 r., będąc pierwszym podmiotem, który podał na Pomorzu szczepionkę przeciw COVID-19.

- Dotychczas wykonaliśmy ponad 300 tysięcy szczepień. Na szczęście tylko raz w tak dużym stopniu, w miniony weekend, spotkaliśmy się z agresją słowną wobec naszych pracowników na bulwarze w Gdyni. Przy naszym szczepionkobusie była obecna policja, dzięki której mogliśmy kontynuować pracę - tłumaczyła Pisarewicz.

Dodatkowo w minioną sobotę i niedzielę przy innych wyjazdowych punktach szczepień, jak choćby w Sierakowicach, Sulęczynie czy Rajkowach byli z medykami policjanci oraz strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej.

Po sobotnim ataku antyszczepionkowców na szczepionkobus stojący na gdyńskim bulwarze, policja kompletuje dokumentację w sprawie 15 osób, które protestowały przeciwko szczepieniom przeciwko COVID-19.

Wtedy grupa kilkunastu osób zebrała się przy szczepionkobusie i krzyczała „Jesteście zabójcami” oraz „Jesteście dziećmi doktora Mengele”. Antyszczepionkowcy zostali wylegitymowani przez policję, która asystowała przy mobilnym punkcie szczepień.

Funkcjonariusze dwa dni wcześniej mieli informację o planach antyszczepionkowców.

- Po zebraniu wszystkich materiałów skierujemy 15 wniosków o ukaranie do sądu w związku z nielegalnym zbiegowiskiem - powiedziała oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Gdyni Jolanta Grunert.

Rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku Maciej Stęplewski poinformował we wtorek, że policjanci są w stałym kontakcie z samorządem i osobami odpowiedzialnymi za punkty szczepień zarówno mobilne jak i stacjonarne.

- Zabezpieczaliśmy i będziemy w dalszym ciągu zabezpieczać te miejsca i reagować na wszelkie przejawy łamania prawa. Do tych działań skierowane zostały zarówno patrole oznakowane jak i policjanci kryminalni. Ponadto cały czas prowadzimy rozpoznanie operacyjne, między innymi w internecie - dodał w rozmowie z PAP Stęplewski.

PAP/od