fot. prk24.pl
W najbliższą niedzielę będziemy obchodzić 77. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. W kraju i w naszym regionie z tej okazji odbędzie się wiele uroczystości. O powstaniu na naszej antenie mówił historyk Lechosław Warzyński z II LO w Koszalinie im. Władysława Broniewskiego.

Uczestniczenie w obchodach Powstania Warszawskiego stało się tradycją w wielu polskich rodzinach, nie tylko w Warszawie, ale w całym kraju.

Lechosław Warzyński powiedział, że proces przywracania pamięci o wydarzeniach z 1 sierpnia 1944 roku zapoczątkowała decyzja Lecha Kaczyńskiego o stworzeniu w stolicy muzeum Powstania Warszawskiego: - Wcześniej istniały stowarzyszenia powstańców warszawskich, ale nie miały one takiej mocy przebicia. Do 1989 roku obchodzenie tego święta było zakazane. Pierwszy pomnik powstał w Słupsku, a wszystko to dzięki większej grupie powstańców, którzy w komunizmie wynegocjowali z władzami postawienie pomnika.

W niedzielę wielu mieszkańców naszego regionu wybierze się do Sianowa, w którym od lat rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego jest upamiętniana szczególny sposób. W tym roku odbędzie się inscenizacja, gra miejska i bieg, a także rekonstrukcja. - Uczyłem wielu rekonstruktorów, są oni naprawdę dzielnymi i zapalonymi osobami, które gromadzą mundury i informacje na temat zdarzenia. Jeżdżą w miejsca dokonując inscenizacji, to bezcenna rola, ponieważ wiadomo, że warszawiak na każdym kroku ma ślady zrywu, a chodzi o to, żeby to żyło w Sianowie, czy Koszalinie - zaznaczył gość „Studia Bałtyk”.

Arkadiusz Wilman zapytał również naszego gościa o to, jak w szkołach średnich wygląda przekazywanie wiedzy na temat tego zrywu. Nauczyciel wyjaśnił, że historyk musi przekazać młodzieży trzy ważne aspekty: - Pierwszą rzeczą jest kontekst historyczny, czyli jak doszło do powstania, jak podejmowano decyzje, kto był za, a kto przeciw. Następnie trzeba opowiedzieć o przebiegu wydarzenia, w jaki sposób liczyliśmy na pomoc Armii Czerwonej. Trzecim aspektem są skutki polityczne, militarne i społeczne.

Powstało wiele różnych projektów teatralnych i muzycznych inspirowanych życiorysami powstańców warszawskich. Lechosław Warzyński stwierdził, że najwięcej emocji wywołują filmy: - Oglądając w kinach „Miasto 44” czy inne ekranizacje patrzyłem na reakcje młodych osób. Wizualizacja pomaga im lepiej zrozumieć to, co się wydarzyło.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

aw/od

Posłuchaj

rozmowa Arkadiusza Wilmana z Lechosławem Warzyńskim