fot. Tomasz Grzywaczewski
Odrzucenie propozycji spotkań z prezydentem Władimirem Putinem przez Radę Europejską, nielegalna migracja z Białorusi na Litwę, a także relacje pomiędzy Polską a Izraelem - to tematy, które poruszył Jarosław Rochowicz z dziennikarzem i reportażystą Tomaszem Grzywaczewskim w kolejnej audycji „Raport” na antenie Polskiego Radia Koszalin.

Jak poinformował premier Mateusz Morawiecki podczas briefingu po unijnym szczycie, Rada Europejska odrzuciła propozycję Niemiec i Francji, aby w formacie całej rady doszło do spotkania z prezydentem Rosji.

Myślę, że ta decyzja jest bez wątpienia sukcesem dyplomacji środkowo-europejskiej, ponieważ propozycja spotkania z Władimirem Putinem została zablokowana przez Polskę we współpracy z krajami środkowo-bałtyckimi, a także przy poparciu m.in. Rumunii. Tomasz Grzywaczewski

Dziennikarz stwierdził, że jest to istotny przełom w relacjach pomiędzy Europą Środkową a Zachodnią, ponieważ w ostatnim czasie to głównie Niemcy i Francja wyznaczały pewną dynamikę unijnych relacji międzynarodowych, w szczególności tych z Rosją.

Reportażysta odniósł się również do nielegalnej migracji z Białorusi na Litwę. Minister spraw wewnętrznych Litwy Agnė Bilotaitė stwierdziła, że jest to „zorganizowany i opłacalny interes, w który zamieszani są białoruscy urzędnicy i funkcjonariusze. To forma wojny hybrydowej”.

Tomasz Grzywaczewski zaznaczył, że w tej sytuacji określenie „imigrant” nie oznacza samych Białorusinów, a osoby pochodzące z Iraku, czy Syrii i Iranu.

- Okazuje się, że migranci przylatują do Mińska samolotami z Istambułu i Bagdadu. Następnie są przewożeni samochodami przez granicę z Litwą, a po przekroczeniu zielonej granicy są zatrzymywani przez litewskich pograniczników, których proszą o azyl. Migranci decydując się na ten krok, płacą przemytnikom czasami nawet po 15 tysięcy dolarów. Jak stwierdziła pani minister - jest to dochodowa działalność przestępcza, w którą jest zaangażowany sam reżim oraz jego urzędnicy - wyjaśnił reportażysta.

W „Raporcie” wspomniano też o spotkaniu w Ministerstwie Spaw Zagranicznych w sprawie nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego, podczas którego Chargé d'affaires ambasady Izraela nie przedstawiła żadnych nowych informacji.

Wiceszef MSZ Jabłoński powiedział, że „ministerstwo liczy, że podejście strony izraelskiej się zmieni, ponieważ o trudnych sprawach można rozmawiać w sposób oparty na szacunku”.

Tomasz Grzywaczewski stwierdził, że dojdzie do pogorszenia relacji. - Jest to wypadkowa kilku czynników. Jednym z nich jest nowelizacja Kodeksu postępowania administracyjnego uniemożliwiająca w dużej mierze reprywatyzację dawnego mienia żydowskiego - to podstawowy zarzut, jaki wystosowuje w stronę Polski rząd w Tel Awiwie. Ambasada Izraela stwierdziła, że jest to niemoralne prawo, aby uderzać w stosunki pomiędzy naszymi państwami - stwierdził Tomasz Grzywaczewski. - Warto jednak zauważyć, że nowelizację przyjęło 309 posłów, nikt nie był przeciw, a 120 osób wstrzymało się od głosów - biorąc pod uwagę, jak bardzo jest podzielony nasz parlament, możemy powiedzieć, że akurat w tym wypadku nasi posłowie byli zgodni, co do konieczności tej nowelizacji - dodał.

Zapraszamy do wysłuchania „Raportu”.

jr/od

Posłuchaj

„Raport” (29.06.2021r.)