fot. facebook.com/Ruben-Silva-dyrygentconductor
Dyrektor Polskiej Filharmonii Sinfonia Baltica rozstaje się z tą instytucją, ponieważ Ratusz nie przedłuży mu umowy na drugą kadencję. Swoje obowiązki artysta będzie pełnił tylko do końca sierpnia.
Ruben Silva w rozmowie z naszym dziennikarzem nie krył rozgoryczenia decyzją prezydent miasta: - Słupska publiczność ceni moją pracę, dowodem tego jest wygranie konkursu Osobowość Roku 2020. Również współpraca z orkiestrą układa się bardzo dobrze. Z końcem kadencji na stanowisku dyrektora filharmonii poprosiłem pracowników o przeprowadzenie sondażu, w którym zapytano, jak muzycy oceniają moją działalność. 70 proc. zespołu wyraziło się w nim pozytywnie i chciałoby, żebym nadal pozostał dyrektorem.
Ratusz nie chce podać powodów, dlaczego rozstaje się z Rubenem Silvą, twierdząc, że jest to wyłącznie sprawa pomiędzy stronami. Rzecznik prasowy prezydenta Słupska Monika Rapacewicz poinformowała nas, że wartość artystyczna dorobku dyrektora i rola, którą pełnił dla Słupska i instytucji, jest ogromna, ale przyszedł już czas na zakończenie współpracy.
Więcej w poniższych rozmowach.
mk/mt