fot. pixabay.com
Sekretem długowieczności ludzi zamieszkujących niebieskie strefy jest nie tylko zbilansowana, oparta w dużej mierze na roślinach, dieta. Istotną rolę w ich stylu życia odgrywa także ruch. Zamiast jednak wylewać siódme poty na siłowni czy zajęciach fitness, długowieczni mieszkańcy Sardynii, Ikarii i półwyspu Nicoya jak najczęściej spacerują, tańczą i uprawiają ogród. Są bowiem przekonani, że aktywność fizyczna ma nie tylko służyć zdrowiu, ale i zwyczajnie cieszyć.
Niebieskie strefy to wyjątkowe miejsca na mapie świata - żyjący tam ludzie wyróżniają się ponadprzeciętną długością życia i doskonałym zdrowiem. Nie dziwi zatem, że zwyczaje mieszkańców stanowią nie lada inspirację dla specjalistów z różnych dziedzin.
Sekrety owych zwyczajów od lat przybliża nam Dan Buettner, pedagog, mówca, wielokrotnie nagradzany dziennikarz i autor bestsellerowych książek poświęconych niebieskim strefom. Odkrył on między innymi, że jednym z powodów, dla których mieszkańcy tych rejonów zachowują zdrowie i sprawność do późnej starości, jest bazująca na roślinach i lokalnych produktach dieta.
Odpowiednio skonstruowany jadłospis to jednak nie wszystko. Istotną rolę w stylu życia osób zamieszkujących tzw. Blue Zones - czyli japońską Okinawę, włoską Sardynię, kostarykańską Nicoyę, grecką Ikarię i Loma Linda w Kalifornii - odgrywa także aktywność fizyczna.
Myli się ten, kto sądzi, że na co dzień poddają się oni katorżniczym treningom. Zamiast wylewać siódme poty na siłowni czy zajęciach fitness, mieszkańcy niebieskich stref dbają o to, by angażować się na co dzień w różne, na pozór banalne, ale przynoszące znakomite efekty, aktywności.
Za świetną kondycją i doskonałym samopoczuciem ludzi tam żyjących stoi m.in. aktywne spędzanie wolnego czasu.
Ich życie jest po prostu dynamiczne. Zamiast na intensywne treningi, kładzie się nacisk na regularną aktywność w ciągu dnia, nieustanne mieszanie ruchu i odpoczynku. Naszym ogólnym celem powinno być zwiększenie codziennej dawki ruchu do 300 minut tygodniowo. A jedną ze skuteczniejszych metod na połączenie przyjemnego z pożytecznym jest taniec. Dla mieszkańców niebieskich stref to sposób na miłe spędzenie czasu i poprawę samopoczucia. Taniec nie tylko przyspiesza tętno; pozytywnie wpływa też na funkcje poznawcze.
Najpowszechniejszą formą aktywności jest jednak dla mieszkańców niebieskich stref spacerowanie: - chodzenie jest nieodzowną częścią ich codziennej rutyny. Idą pieszo na targ, by kupić lokalne produkty, wieczorami spacerują z przyjaciółmi. Badania naukowe dowiodły, że spacery fantastycznie wpływają na zdrowie mózgu - wyjaśnia ekspert.
Równie dużą popularnością cieszy się w tych rejonach jazda na rowerze: - podobnie, jak chodzenie, jazda na rowerze jest świetnym sposobem na zwiększenie codziennej aktywności. Pozytywnie wpływa na funkcjonowanie układu sercowo-naczyniowego, zwiększa wydolność organizmu i siłę mięśni. Na Sardynii rower to podstawowy środek transportu - wskazuje.
Mieszkańcy Okinawy są z kolei wielkimi miłośnikami tai chi, gimnastyki medytacyjnej określanej niekiedy mianem „medytacji w ruchu”. Ta wywodząca się z Chin specyficzna sztuka walki polega na połączeniu elementów samoobrony z ćwiczeniami oddechowymi i świadomościowymi: - podobnie jak taniec, tai chi wymaga koordynacji, która jest pomocna w utrzymaniu funkcji poznawczych na wysokim poziomie. Ponadto skutecznie łagodzi stres i niweluje nagromadzone w ciele napięcia - zaznacza dr Kiberd.
Wspólnym mianownikiem codziennej rutyny mieszkańców niebieskich stref jest z kolei ogrodnictwo: - praca w ogrodzie to w zasadzie forma treningu siłowego i jedna z najskuteczniejszych metod na osiągnięcie długowieczności. We wszystkich niebieskich strefach ludzie uprawiają ogród do późnej starości. To aktywność, która relaksuje, oczyszcza umysł i poprawia nastrój - podkreśla.
Doskonale wpisuje się ona zatem w życiową filozofię długowiecznych mieszkańców tych rejonów, którzy są zdania, że aktywność fizyczna ma nie tylko służyć zdrowiu, ale i zwyczajnie cieszyć.
PAP/aj