fot. Marcin Palade/Facebook
Socjolog polityki i tym samym uważny obserwator sceny politycznej, w porannej rozmowie z Anną Popławską w „Studiu Bałtyk”, nakreślił swój stosunek do transferu posłanki Pawłowskiej. Przeanalizował również prawdopodobieństwo przeprowadzenia przedterminowych wyborów oraz przyjrzał się kondycji lewej strony sceny politycznej.

Wiceszefowa klubu Lewicy, Monika Pawłowska, poinformowała w niedzielę wieczorem, że przechodzi do Porozumienia Jarosława Gowina. Zdaniem socjologa, jest to duże zaskoczenie, z racji tego, że przechodzi do ugrupowania o skrajnie odmiennych poglądach. Jak przypomniał, posłanka zaznaczyła, że nie wstępuje do klubu parlamentarnego PiS i pozostanie posłem niezrzeszonym.

Poglądy, które dotychczas prezentowała posłanka Pawłowska, nie wpisują się w politykę Porozumienia, dlatego musimy z wnikliwością przyglądać się jej ruchom, aby zorientować się, czy tej rewolucji, w postaci przeskoczenia z lewicy na prawicę, będzie również towarzyszyła korekta w jej poglądach. Marcin Palade

Ostatnie transfery kolejnych polityków między różnymi ugrupowaniami pokazują, że sytuacja po stronie lewicy nie należy do stabilnych. - Liderzy Lewicy powinni wziąć to pod rozwagę. Przejścia świadczą nie tylko o rozczarowaniu wybranych polityków, ale również powinny zwrócić uwagę na elektorat. Gdyby lewica działa na rzecz wzmocnienia swojego ugrupowania, to nie miałaby dziś sondażowych 9 procent, a być może poparcie sięgałoby 20 procent - wyjaśnił Palade. - Faktem jest, że w Lewicy bardzo mocno obecna jest Wiosna Biedronia i to za jej sprawą nagłaśniane są tematy związane z LGBT czy gender, co nie wszystkim odpowiada - dodał.

Ruchy te powodują, że sytuacja na scenie politycznej jest dość niestabilna i pojawiają się głosy o przedterminowych wyborach. Socjolog zapytany o zdanie, czy jest to możliwe, wskazał, że w dobie pandemii i ciągłej walki z kolejnymi falami koronawirusa, nikomu nie byłoby to rękę.

Jesteśmy w trakcie trzeciej fali pandemii, przed nami być może następne, co sprawi, że na pewno najbliższe miesiące nie będą należały do najlżejszych. Z punktu widzenia opozycji, lepiej, by to rządzący wykrwawili się w tych zmaganiach. Marcin Palade

Ponadto, jak zaznaczył ekspert, jest bardzo mało prawdopodobne, by rządzącym udało się po raz trzeci wygrać w wyborach.

Palade zwrócił również uwagę na rozgrywającą się sytuację pomiędzy Koalicją Obywatelską a ruchem Szymona Hołowni - Polska2050. - Po tej stronie odbywa się pewnego rodzaju kanibalizacja. Te ugrupowania w progach sondażowych są bardzo sobie bliskie i może się okazać, że Polska2050 wyprzedzi KO - wyjaśnił. - Nie oznacza to jednak, że KO przestałaby funkcjonować - główną aktywnością tej partii są bowiem samorządy, w skład których wchodzi kilkadziesiąt tysięcy działaczy - podsumował Palade.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

Rozmowa Anny Popławskiej z Marcinem Palade

ap/aś