Każdy, kto choć raz próbował zmienić swoje złe nawyki, wie, że jest to sztuka niełatwa. Co zresztą potwierdzają statystyki, według których udaje się to tylko połowie próbujących. Pierwotnie sądzono, że na zmianę nawyku potrzebujemy 21 dni. Okazuje się jednak, że trzeba wykazać się zdecydowanie większą konsekwencją i wytrwałością, bowiem średnio zmiana nawyku trwa 66 dni.

W jednym z badań poproszono uczestników o zastanowienie się, jaki nowy, zdrowy nawyk chcieliby wprowadzić do swojego życia. Czy byłaby to zdrowsza dieta, regularne ćwiczenia, a może medytacja? Następnie badanych poinstruowano, aby wybrali jeden z nawyków np. ćwiczenia i wykonywali je tuż po przebudzeniu.

Następnie obserwując badanych przez trzy miesiące, naukowcy starali się zrozumieć, jak szybko nowe nawyki wejdą im w krew. Około połowie uczestników nie udało się wdrożenie nowej rutyny, jednak druga połowa utrwaliła nowy nawyk po 12 tygodniach. W niektórych przypadkach nastąpiło to nieco szybciej.

Badacze wyliczyli, że średni czas na utrwalenie nawyku wynosił 66 dni. Zwykle też łatwiej było dostosować się do zmian w diecie (średnio 65 dni) niż dodać nawyk regularnych ćwiczeń (średnio 91 dni). Badanie wykazało również, że przegapienie jednego dnia podczas próby zbudowania nowego nawyku nie miało negatywnego na wprowadzenie nowego, zdrowego nawyku.

Badania wskazują na cztery kluczowe kroki. Po pierwsze, musimy zdecydować, że nadszedł czas, aby dokonać jakiejś zmiany. Po drugie, musi zapaść decyzja i nastąpić działanie w kierunku tej zmiany, np. rozpoczęcie ćwiczeń czy usunięcie ze spiżarni niezdrowych przekąsek. Trzeci krok wymaga ciągłego powtarzania naszego nowego nawyku. Robienie czegoś tylko raz lub dwa razy w tygodniu to recepta na szybki powrót do punktu wyjścia, dlatego częstsze powtarzanie jest kluczowe dla ustanowienia jakiegokolwiek nawyku stylu życia. Ostatnim krokiem jest powtórzenie czegoś tyle razy, aby stało się to automatyczne. Z punktu widzenia mózgu coś staje się nawykiem, gdy nie musisz już myśleć o tym celowo, a zamiast tego staje się to automatyczną, bez namysłu wykonywaną czynnością. dr John Randolph

Naukowiec dodał, że ważne w tej strategii jest śledzenie postępów, spisywanie celów, ale także uwzględnienie barier, które możemy napotkać po drodze. - Wiemy z własnego doświadczenia i nauki, że utrwalenie nowych nawyków nie jest prostym zadaniem. I tylko traktując ten proces bardziej jako bieg długodystansowy niż sprint, możemy wykształcić nowe nawyki, które przetrwają próbę czasu - podkreślił.

PAP/aj