fot. Dom Miłosierdzia w Koszalinie
Posiłki codziennie odbiera ponad 130 osób. Przychodzą między innymi bezdomni, ubodzy i samotni.

Każdy otrzymuje też dodatkową paczkę z jedzeniem.

- Znajdą się w niej m.in. chleb oraz mięso. W takim odizolowaniu i smutnym czasie świadomość, że jest ktoś, kto może pomóc, podnosi ludzi na sercu. Cieszymy się, że możemy pomagać - powiedział ksiądz Radosław Siwiński, prezes Stowarzyszenia „Dom Miłosierdzia” Koszalin.

Pomoc żywnościowa jest możliwa dzięki wsparciu innych ludzi.

- Wspomagają nas firmy i diecezjalny Caritas. Jeździmy też do supermarketów i odbieramy produkty o kończącym się terminie ważności - dodał ksiądz Radosław Siwiński.

Obiady dla potrzebujących przygotowywane są w kuchni Domu Miłosierdzia w Koszalinie. Pomagają młodzi wolontariusze.

ak/rz

Posłuchaj

ksiądz Radosław Siwiński