Proboszcz parafii w Łubowie zorganizował kolędę na świeżym powietrzu | Źródło: Mateusz Sienkiewicz
W tym roku większość parafii w całym kraju odwołało tzw. kolędę, czyli wizytę duszpasterską. Księża ze względów bezpieczeństwa nie odwiedzają swoich wiernych. Proboszcz parafii w Łubowie koło Szczecinka wpadł jednak na pomysł, żeby zorganizować pandemiczną kolędę na świeżym powietrzu.
- Mamy nietypowy czas z powodu pandemii i obostrzeń. Mieszkańcy wyrazili jednak chęć spotkania, a co za tym idzie modlitwy oraz prośby o błogosławieństwo na ten pełen nadziei nowy rok - mówi ks. Piotr Flis, proboszcz parafii w Łubowie. - Mamy własne nagłośnienie. Rodziny są na zewnątrz. Przygotowują stoliki z krzyżem, albo wyglądają przez okno. Chwilę rozmawiamy, a następnie śpiewamy kolędy - dodaje.
Magdalena Papierkiewicz, sołtys Rakowa cieszy się z pomysłu duchownego: - Obawialiśmy się, że w nowym roku nie będzie wizyty duszpasterskiej. Jesteśmy mu bardzo wdzięczni. Na zewnątrz przygotowaliśmy lichtarzyki, świece i wodę święconą, aby ks. proboszcz nas pobłogosławił przed domem.
Proboszcz Łubowa dodał, że w czasach pandemii ważne jest wzajemne wsparcie: - Mieszkańcy wciąż dają znać o sobie w tym trudnym czasie w wymiarze duchowym i materialnym. Już na wiosnę szedłem przez wszystkie ulice z Najświętszym Sakramentem. Wiem, jak ważna jest potrzeba takiego kontaktu i wspólnej modlitwy. Jeżeli, zachowując wszelkie środki ostrożności, można zrobić coś dobrego, to warto.
Więcej w materiale Mateusza Sienkiewicza.
ms/rz

fot. Mateusz Sienkiewicz


-
fot. Mateusz Sienkiewicz
-
fot. Mateusz Sienkiewicz
-
fot. Mateusz Sienkiewicz
-
fot. Mateusz Sienkiewicz
-
fot. Mateusz Sienkiewicz


Posłuchaj
materiał Mateusza Sienkiewicza- 00:00:00 | 00:00:00
::