
fot. prk24.pl
Nikomu nic sie nie stało. Paliły się pyły w hali produkcyjnej.
- Akcja była o tyle specyficzna, że pyły palą się powierzchniowo, dlatego nie można ich było wzburzać, aby nie wytworzyć atmosfery wybuchowej. Sam budynek nie został uszkodzony przez ogień - powiedział młodszy kapitan Marcin Kulczyk, rzecznik straży pożarnej w Wałczu.
Ogień gasili strażacy zawodowi, ochotnicy i wojskowi. W sumie dziewięć zastępów straży.
Właściciel rozpoczął szacowanie strat. Przyczyna pożaru na razie nie jest znana. Wyjaśni ją policyjne śledztwo.
Posłuchaj
młodszy kapitan Marcin Kulczyk rzecznik straży pożarnej w Wałczu- 00:00:00 | 00:00:00
::