W muzeum w Drawsku Pomorskim otwarto dziś wystawę „Mistrz Józef Szmidt” [ZDJĘCIA]

To było w 1960 roku, a dziś mistrz z nostalgią wspomina czasy swoich tryumfów. Przyznaje przy tym, że nie byłoby ich, gdyby nie intensywny trening: - To naprawdę była ciężka praca, tym bardziej, że wszystkie plany treningowe sam wypracowałem. Dzisiejsze cykle treningowe bazują na tamtych rozwiązaniach.

I choć Józef Szmidt zgromadził wiele medali, to - jak powiedział Polskiemu Radiu Koszalin - bez wątpienia najcenniejsze są dla niego krążki olimpijskie: - Na igrzyska przygotowuje się cały świat. Te zawody mają zupełnie inną rangę. Bycie na podium igrzysk olimpijskich to szczyt osiągnięć każdego sportowca.

Wystawa medali legendy polskiego sportu jest pierwszą stałą ekspozycją „Magazynu Solnego”. Trofea od dziś można oglądać w Drawsku Pomorskim.

Józef Szmidt jest jednym z najwybitniejszych polskich lekkoatletów. Jako pierwszy zdobył dla Polski dwa złote medale olimpijskie: oba w trójskoku na igrzyskach olimpijskich w Rzymie w 1960 z wynikiem 16,81 m i w Tokio w 1964 z wynikiem 16,85 m (w obu przypadkach były to rekordy olimpijskie). Szmidt dwukrotnie zdobywał też mistrzostwo Europy w Sztokholmie (1958) i Belgradzie (1962). Jako pierwszy człowiek na świecie osiągnął 17 metrów w trójskoku. 5 sierpnia 1960 na Stadionie Leśnym w Olsztynie skoczył 17,03 m, bijąc poprzedni rekord świata aż o 33 cm. Wynik ten został poprawiony dopiero po ośmiu latach.

pg/wikipedia/ar