fot. ms.gov.pl
Chodzi o domniemane przestępstwo prania brudnych pieniędzy w związku z próbą legalizacji fikcyjnego zakupu apartamentu w Chorwacji.

Uzupełnienie zarzutów ma związek z postanowieniem Sądu Okręgowego w Szczecinie z końca grudnia. Wtedy sąd przychylił się do zażalenia Renaty L.-G. i uchylił zabezpieczenie majątkowe w wysokości 80 tysięcy złotych na poczet przyszłych kar.

- Sąd w uzasadnieniu wskazał na konieczność uzupełnienia zarzutów podejrzanej poprzez dokładne opisanie czynu, z którego miały pochodzić korzyści majątkowe będące przedmiotem przestępstwa prania brudnych pieniędzy. Oznacza to konieczność wskazania w opisie czynu przypisanego podejrzanej szczegółów łapówki przyjętej przez Stanisława Gawłowskiego - mówi prokurator Małgorzata Zapolnik.

Inaczej sprawę relacjonuje obrońca rodziny Gawłowskich, mecenas Rafał Wiechecki: - Prokuratura nie chce przyznać się do błędu i oddać pani podejrzanej 80 tysięcy, pomimo że 21 grudnia sąd wydał postanowienie uchylające postanowienie prokuratora. Dzisiaj jest nieznaczna korekta treści zarzutu po to, aby wydać postanowienie zabezpieczające i nie zwrócić 80 tysięcy.

Według Prokuratury Krajowej poseł Gawłowski przyjął apartament w Chorwacji od kołobrzeskiego biznesmena Bogdana K. Miała to być łapówka za pomoc w ustawianiu wielomilionowych przetargów organizowanych przez Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych.

Tomasz Duklanowski/Radio Szczecin

Posłuchaj

Prokuratura uzupełniła zarzuty dla żony Stanisława Gawłowskiego