fot. ms.gov.pl
Chodzi o domniemane przestępstwo prania brudnych pieniędzy w związku z próbą legalizacji fikcyjnego zakupu apartamentu w Chorwacji.
Uzupełnienie zarzutów ma związek z postanowieniem Sądu Okręgowego w Szczecinie z końca grudnia. Wtedy sąd przychylił się do zażalenia Renaty L.-G. i uchylił zabezpieczenie majątkowe w wysokości 80 tysięcy złotych na poczet przyszłych kar.
Inaczej sprawę relacjonuje obrońca rodziny Gawłowskich, mecenas Rafał Wiechecki: - Prokuratura nie chce przyznać się do błędu i oddać pani podejrzanej 80 tysięcy, pomimo że 21 grudnia sąd wydał postanowienie uchylające postanowienie prokuratora. Dzisiaj jest nieznaczna korekta treści zarzutu po to, aby wydać postanowienie zabezpieczające i nie zwrócić 80 tysięcy.
Według Prokuratury Krajowej poseł Gawłowski przyjął apartament w Chorwacji od kołobrzeskiego biznesmena Bogdana K. Miała to być łapówka za pomoc w ustawianiu wielomilionowych przetargów organizowanych przez Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych.
Tomasz Duklanowski/Radio Szczecin