- Rzeczywiście, jesteśmy na przełomowym etapie prac nad systemem ogrzewania. Ale remont katedry obejmuje także sklepienia, ściany i filary. Rekonstruowany jest też tryptyk ostatniej wieczerzy - wyjaśnia ksiądz Henryk Romanik, proboszcz koszalińskiej katedry.
Po remoncie wnętrze świątyni będzie dużo jaśniejsze.
- Doszliśmy do wniosku, że taki cysterski styl, który w XV wieku był cechą charakterystyczną tego obiektu, będzie dobrym wnętrzem dla liturgii i koncertów. Pojawi się więc dekoracja kolorystyczna, m.in. polichromia na sklepieniach i wzdłuż ścian - mówi proboszcz.
Podczas prac ziemnych odnaleziono sporo wartościowych z punktu widzenia historyków przedmiotów.
- To m.in. ceramika, fragmenty posadzki z XIV wieku, cyferblat starego zegarka i list w butelce z 1914 roku, w którym zapisano kto wówczas pracował w katedrze - wymienia ksiądz Henryk Romanik. - Nie znaleźliśmy ani skarbów, ani złota. Czasami trafiają się jakieś miedziaki, które spadły dawno temu z tacy - dodaje.
Remont koszalińskiej katedry zakończy się pod koniec listopada. Muzykę z odrestaurowanych organów będzie można natomiast usłyszeć podczas tegorocznej pasterki.
Więcej aktualnych zdjęć z remontu znajdziecie TUTAJ>>
sk/ar
