fot. Przemysław Grabiński
Była posłanka Samoobrony – w towarzystwie szefa Federacji Rolnej – spotyka się z gospodarzami, by rozmawiać o sytuacji na wsi.
Wczoraj takie spotkanie odbyło się w Międzybłociu pod Złotowem. Renata Beger podkreślała, że to nie jest jej powrót do polityki i że występuje jako rolnik. Jej zdaniem rząd - ze względu na suszę - powinien ogłosić stan klęski żywiołowej.
- Nas rolników ratowało będzie jedynie ogłoszenie klęski żywiołowej. W przeciwnym razie rolnicy mogą zbojkotować wybory. A jeżeli to zrobią, to PiS może wybory przegrać - stwierdziła Renata Beger.
Działania rządu w sprawie walki ze skutkami suszy krytykował też przewodniczący Federacji Rolnej, Marcin Bustowski: - W sytuacji gdy w Polsce mamy szalejące ASF i suszę, Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, zamiast robić nabory na systemy nawadniania, proponuje przerzucenie 130 miliardów złotych na walkę ze smogiem. A rząd przeznacza jedynie 800 mln na walkę ze skutkami suszy. Jaka to jest dysproporcja.
Uczestnicy spotkania w Międzybłociu mówili też m.in. o konieczności utworzenia rezerwy paszowej i skutecznej walki z ASF. Jak zapewniają, swoje postulaty przekazują rządzącym.
pg/ar
