fot. pixabay.com
Informację o dziewczynce, która wpadła do stawu strażacy otrzymali kilkanaście minut przed osiemnastą. Po chwili na miejscu zjawiło się kilka zastępów, w akcji brało udział 20 strażaków. Niestety nie udało się uratować 8-latki.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że 8-latka wraz z rówieśnikami wyszła do Parku Klasztorne Stawy na spacer z psem. Weszła na zamarznięty zbiornik, ale lód zarwał się pod dziewczynką.

- Dlatego jeszcze raz apelujemy, żeby nie wchodzić na zamarznięte jeziora i stawy. Silny mróz nie oznacza, że lód jest stabilny - podkreśla kapitan Tomasz Ponczkowski, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Słupsku.

ms/ar