Sprawa zamieszczenia skandalicznego wpisu na drzwiach gabinetu lekarskiego w Rumi spotkała się z falą krytyki internautów, jak również polityków różnych opcji. Posłanka Prawa i Sprawiedliwości Jolanta Szczypińska zwróciła się do ministra zdrowia o wyjaśnienie sprawy. Zgłosiła ten fakt również do prezesa Okręgowej Izby Lekarskiej w Gdańsku i do Rzecznika Praw Pacjenta.
W piśmie skierowanym do nich czytamy między innymi:
„W związku z doniesieniami medialnymi, dotyczącymi lekarza rodzinnego z Rumi Wojciecha Wieczorka, który na drzwiach swojego gabinetu umieścił informację »W tym gabinecie nie obsługujemy pacjentów z PiS, ponieważ wyposażenie zostało zakupione z dotacji z funduszy WOŚP«, wnoszę do Pana Prezesa o zajęcie stanowiska w powyższej sprawie.
Tego typu wpis to ewidentne łamanie Kodeksu Etyki Lekarskiej. Każdy lekarz przed rozpoczęciem praktyki musi bowiem złożyć przyrzeczenie, którego jeden z punktów brzmi: »według najlepszej mej wiedzy przeciwdziałać cierpieniu i zapobiegać chorobom, a chorym nieść pomoc bez żadnych różnic, takich jak: rasa, religia, narodowość, poglądy polityczne, stan majątkowy i inne, mając na celu wyłącznie ich dobro i okazując im należny szacunek«.
W związku z powyższym wnoszę o pilne zajęcie stanowiska w tej bulwersującej sprawie oraz wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec lekarza, który naruszył Kodeks Etyki Lekarskiej”.
Dziś przychodnia, w której pracował lekarz poinformowała o jego zwolnieniu. „W związku z zaistniałą sytuacją Przychodnia Panaceum z dnia 16.01.2018 zakończyła współpracę z dr Wojciechem Wieczorkiem” - napisano na stronie placówki.
Redakcja/ar