
Część wydziałów kołobrzeskiego magistratu znajduje się w budynku, którego właścicielem jest ZUS. Właściciel chce sprzedać nieruchomość. Władze miasta opracowały zatem plan rozbudowy urzędu w oparciu o dotychczasową lokalizację. Tymczasem przyszłość magistratu sprowokowała część radnych do sformułowania innych, alternatywnych pomysłów na rozwiązanie problemów lokalowych.
W tym duchu na dzisiejszym spotkaniu - z udziałem radnych, władz Kołobrzegu a także starosty powiatowego i wójta gminy Kołobrzeg - wypowiedział się radny miejski klubu PiS Marek Młynarczyk, który przypomniał o koncepcji budowy nowego gmachu. Według tego pomysłu w całkiem nowym budynku, usytuowanym w innym miejscu, bo w okolicy ul. Mazowieckiej, miałyby się znaleźć: urząd miejski, starostwo powiatowe oraz urząd gminy.
Właśnie zderzenie obu koncepcji, a także kontekst najbliższych wyborów samorządowych sprawiły, iż z ust prezydenta padły mocne słowa pod adresem radnego Młynarczyka.
Co tak zdenerwowało prezydenta Janusza Gromka? Posłuchaj naszej relacji (poniżej)!
Radny Marek Młynarczyk zapowiada oddanie sprawy do sądu, tymczasem wystąpił o zapis przebiegu środowego spotkania jako dowodu. Prezydent Kołobrzegu Janusz Gromek twierdzi, że procesu się nie obawia.
Krzysztof Klinkosz/red/ez
Posłuchaj
Kłótnia o magistrat w Kołobrzegu: prezydent obraził radnego- 00:00:00 | 00:00:00