Dziecku może grozić niebezpieczeństwo, bo to zaledwie jednodniowy wcześniak. Ze szpitala zabrali je rodzice - mówi Witold Jajszczok, rzecznik prasowy Centrum Dializa:
- Od samego początku rodzice dziecka nie pozwalali na podejmowanie przez personel szpitala podstawowych czynności, które u noworodka się wykonuje: osuszanie dziecka, ogrzanie pod napromiennikiem ciepła, kąpiel, wytarcie mazi. Także takich ważnych jak podaż witamy K, czy szczepienia ochronne.
Zaniechanie tych czynności może zagrozić zdrowiu dziecka, a w skrajnym przypadku nawet doprowadzić do jego śmierci. Szpital skierował więc wniosek do Sądu Rejonowego z prośbą o wyrażenie zgody na przeprowadzenie tych czynności:
- Sąd zareagował błyskawicznie, przysłał do szpitala kuratora. I sąd orzekł o częściowym ograniczeniu sprawowania władzy rodzicielskiej w zakresie udzielanych świadczeń medycznych.
Po otrzymaniu orzeczenia sądu rodzice zabrali dziecko i uciekli ze szpitala. Według świadków odjechali granatową mazdą w kierunku Połczyna Zdroju. Policja nadal prowadzi działania.
ik/ar/ds