fot. facebook/ WOPR Darłowo Sławno
Ratownicy wodni niosą pomoc wszystkim, którzy tego potrzebują, w tym także zwierzętom. Pies z objawami zawału trafił pod opiekę weterynarza. Dziś jest już w domu.

Na plaży w Darłówku Wschodnim ratowników wezwali przerażeni właściciele 12-letniego labradora,turyści z Pabianic.
Akcja była szybka i sprawna - powiedział Polskiemu Radiu Koszalin Andrzej Stępowski, szef darłowskich ratowników:

- Wziąłem deskę ortopedyczną, żeby psa można było bezpiecznie wynieść z plaży. W międzyczasie zadzwoniłem do weterynarza. Na miejscu okazało się, że pies jest bardzo słaby, więc okryliśmy go folią i zapieliśmy w pasy. Włożyliśmy do auta i właściciele pojechali do weterynarza.

Pies miał niewydolność krążeniowo oddechową powiedział Polskiemu Radiu Koszalin weterynarz z Darłowa Mieczysław Bojke:

- Przez zmęczenie wywołane chodzeniem po piasku, przez wysoką temperaturę pies dostał ostrej niewydolności krążeniowo-oddechowej. Dostał leki na serce. W tej chwili jest w stanie dobrym.


Zwierzęta należy chronić przed słońcem i upałami podkreśla doktor Bojke:

- W południe, w okresie, kiedy jest najcieplej nie należy brać psa na spacer. W dodatku starszy pies nie powinien chodzić po plaży,bo to jest ciężki marsz. Ciśnienie i temperatura tak, jak u ludzi ma duży wpływ na samopoczucie.

Szybka pomoc ratowników uratowała zwierzę. Jak powiedział Andrzej Stępowski, to była pierwsza "psia akcja ratunkowa" na darłowskiej plaży.


ak/ds

fot. WOPR Darłowo - Sławno
fot. WOPR Darłowo - Sławno
fot. WOPR Darłowo - Sławno
fot. WOPR Darłowo - Sławno