
Hodowla ma liczyć około pięć tysięcy świń. Ten pomysł nie spodobał się mieszkańcom, którzy zawiązali komitet protestacyjny i od kilku dni blokują dojazd na teren hodowli. Rozkopali drogę, wywiesili banery, dyżurują przez całą dobę.
- Nie wiadomo kiedy okazało się, że kur już nie ma, a w ich miejsce wprowadzono świnki. Właściciel przewiózł już ponad 1200 zwierząt. Powinien z nimi wyjechać. Pomożemy mu te świnie załadować - mówili Polskiemu Radiu Koszalin protestujący.
Okazuje się, że hodowla w Czarnej Dąbrówce to nie pierwsze tego typu przedsięwzięcie tego właściciela w gminie. Wójt Jan Klasa w rozmowie z reporterem PRK mówi, że oba obiekty działają nielegalnie:
- Prowadzi od 3 tygodni hodowlę ponad 2 tys. świń. Nie ma jednak żadnej zgody, nie zgłosił też działalności w tym zakresie - mówi Jan Klasa.
Z właścicielem obiektu nie udało nam się skontaktować. Na czwartek planowano blokadę drogi wojewódzkiej w Czarnej Dąbrówce, ale mieszkańcy zrezygnowali z tego przedsięwzięcia. Chcą pilnować dojazdu do hodowli. Jak ustalili, w czwartek kończy się pasza dla świń, które przebywają na terenie obiektów przy ulicy Ogrodowej.
ma/ar



-
fot. Mateusz Sienkiewicz
-
fot. Mateusz Sienkiewicz
-
fot. Mateusz Sienkiewicz
-
fot. Mateusz Sienkiewicz


Posłuchaj
Mieszkańcy od kilku dni blokują dojazd na teren hodowli- 00:00:00 | 00:00:00
- 00:00:00 | 00:00:00