
Prokurator Renata Szamiel bardzo lakonicznie wypowiada się w sprawie:
- Sąd zastosował tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy od dnia zatrzymania. Został postawiony zarzut zabójstwa. Przed sądem podejrzany nie przyznał się do winy, odmówił składania wyjaśnień. Więcej informacji nie udzielę z uwagi na dobro śledztwa – mówi prokurator.
Z decyzją sądu nie zgadza się obrońca Daniela M. Radca prawny Marek Kobyłecki zapowiedział, że w najbliższym czasie złoży do Sądu Okręgowego zażalenie na areszt. Jak mówi, jego klient jest niewinny:
- Sąd twierdził, że zostało to wysoce uprawdopodobnione, także to jest to prawdopodobieństwo. Ja się z tym nie zgadzam. Klient nie przyznaje się do zarzucanego mu czynu. To uzasadnienie, biorąc pod uwagę materiał dowodowy, mnie nie przekonuje. Ten człowiek prowadzi normalne życie, ma rodzinę, ma dzieci. Nie robił nic, co by wskazywało na ukrywanie się - wyjaśnia radca.
Angelika J. z Debrzna zaginęła 2 października 1998 roku. Do kwietnia tego roku była uznawana za zaginioną. Sprawa nabrała nowego toku, kiedy policjanci ze specjalnego pionu dochodzeniowo-śledczego, tzw. Archiwum X, odkryli ciało poszukiwanej. Szczątki schowane w sportowej torbie były zamurowane pod posadzką. O zabójstwo kobiety został oskarżony Daniel M., mąż ofiary.
MS/ez