W budynku pod adresem Piłsudskiego 53 przez blisko pół wieku mieściło się koszalińskie muzeum. W 2005 r. muzealnicy przeprowadzili się jednak do dawnego Pałacu Młynarzy przy ul. Młyńskiej, a zabytkowa willa opustoszała. Rok później miasto sprzedało ją z 99-procentową bonifikatą Politechnice Koszalińskiej na cele statutowe. Koszty remontu i adaptacji budynku okazały się jednak zbyt wysokie i w 2012 r. uczelnia go sprzedała, zwracając miastu równowartość bonifikaty.
Willa trafiła w prywatne ręce i dziś wygląda na zapomnianą. Wprawdzie jest ogrodzona i zabezpieczona przed wejściem osób niepożądanych, ale jej stan z roku na rok wyraźnie się pogarsza. Radczyni prawna z Koszalina, która jest formalną właścicielką budynku nie chciała rozmawiać z Radiem Koszalin na temat swoich planów. - Czuję się piętnowana takimi pytaniami; to moja prywatna własność i moją sprawą jest co tam zrobię - usłyszeliśmy jedynie.
Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że ta sama osoba kupiła także sąsiedni budynek, ale jej plany na zagospodarowanie terenu uległy zmianie i zabytkowa willa prawdopodobnie zostanie wystawiona na sprzedaż.
Willa przy ulicy Piłsudskiego 53 w Koszalinie
Historyczny obiekt jest objęty ochroną konserwatorską. O ile właścicielka niechętnie rozmawia z dziennikarzami, o tyle przedstawiciele Urzędu Ochrony Zabytków chwalą sobie współpracę z nią. - Nie unika kontaktu, wypełnia wszystkie zalecenia, sama także dopytuje co i jak powinna zrobić, by jak najlepiej zadbać o budynek - podkreśla Krystyna Bastowska, specjalistka z koszalińskiej delegatury Urzędu Ochrony Zabytków w Szczecinie.
Ostatnią szczegółową kontrolę stanu obiektu konserwatorzy przeprowadzili ok. dwa lata temu. Wypadła ona pozytywnie. - Budynek znajdował się w dobrym stanie, był należycie zabezpieczony i strzeżony - mówi Krystyna Bastowska, ale zaznacza, że od tamtego czasu jego stan się pogorszył. - Dlatego jesteśmy w kontakcie z właścicielem i jeszcze w tym miesiącu przeprowadzimy kolejne dokładne oględziny obiektu - zapowiada.
Warto byłoby, żeby neoklasycystyczna willa przy ul. Piłsudskiego "odżyła". Tym bardziej, że ma bardzo bogatą, ponad stuletnią historię. - Powstała jako siedziba banku rolnego, po pierwszej wojnie światowej trafiła w ręce prywatnego przedsiębiorcy, by jeszcze przed drugą wojną stać się siedzibą muzeum regionalnego - przybliża Danuta Szewczyk, starszy kustosz koszalińskiego muzeum. Zaraz po wojnie mieściła się tu składnica poniemieckich książek, a w latach 50-tych swoją siedzibę znalazło tutaj muzeum miejskie i biblioteka.