Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji podejrzewają ich o utrudnianie śledztwa.
Sprawa ma związek z porachunkami gangów w województwie zachodniopomorskim. W lutym zeszłego roku w szczecińskiej dzielnicy Dąbie czterech mężczyzn zamordowało członka konkurencyjnego gangu byłego boksera Krzysztofa S. pseudonim "Skorupa". Znany był jako diler automatów do gry i już raz gangsterzy ranili go ciężko w głowę. Tamten atak przeżył. Kolejny, zeszłoroczny, z użyciem siekiery i maczety, zakończył się śmiercią byłego boksera. Właśnie maczetę znaleziono przy trzech zatrzymanych w Szczecinie, Wolinie i Kołobrzegu. Prokuratura podejrzewa, że zatrzymani pomagali sprawcom zbrodni w ukrywaniu się przed policją i przechowywali przedmioty, których użyto podczas ataku.
Dwóch podejrzanych o bezpośredni atak jest w tymczasowym areszcie, jednego z nich głównego podejrzanego o zabójstwo pseudonim "Scareface" odnaleziono w Norwegii. Ich koledzy usłyszeli zarzuty utrudniania śledztwa i nielegalnego posiadania broni. Jeden z nich także trafił do tymczasowego aresztu na dwa miesiące.
IAR/ar
