
Mniejszy dostęp do ciepłej wody dotknął ponad siedmiuset lokatorów z kilku bloków na Osiedlu Zachód. Wprowadzone ograniczenia obowiązują od północy do 5 rano i od godziny 10 do 13.
Nie oznacza to, że ciepła woda z kranów nie popłynie. - W każdym budynku został zamontowany zasobnik ciepłej wody użytkowej o pojemności pięćset litrów, dlatego, jeśli ktoś chciałby skorzystać z ciepłej wody, będzie musiał poczekać, aż woda zimna zleci. Zdajemy sobie sprawę, że ludzie zaczynają i kończą pracę o różnych porach, dlatego jesteśmy w stanie, na wniosek większej grupy mieszkańców, dowolnie cyrkulacją regulować - wyjaśnił Paweł Wronowski, prezes Szczecineckiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Ograniczenia w dostępie do ciepłej wody mają na celu zmniejszenie kosztów jej podgrzania. Paweł Wronowski tłumaczył, że wprowadzone rozwiązanie poparte jest wcześniejszymi badaniami: - Zamontowaliśmy na naszych budynkach urządzenie, które rejestrowało, w jakich godzinach mieszkańcy pobierali wodę. Zdecydowaliśmy się na takie rozwiązanie tylko i wyłącznie z powodów ekonomicznych, dlatego prosimy mieszkańców o wyrozumiałość. Wcześniejsze analizy pokazały, że ponad 30 proc. oszczędności osiągaliśmy z tytułu wyłączania cyrkulacji wody.
To kolejne rozwiązanie wprowadzone przez Szczecinecką Spółdzielnię Mieszkaniową, które budzi kontrowersje wśród lokatorów. W budynkach zarządzanych przez spółdzielnię montowane są nowe termostaty, które nie pozwalają na całkowite skręcenie grzejników. Skala na nich zaczyna się nie od „0”, ale od „2”.
ms/kp
