fot. Marcin Turalski/prk24

Ponad 100 osób wzięło udział w walentynkowej edycji dnia otwartego w słupskim schronisku dla zwierząt. W ramach wydarzenia mieszkańcy mogli zabrać czworonoga na długi spacer.

To kolejna tego typu akcja zorganizowana przez słupskie schronisko. W jej walentynkowej edycji wzięli udział zarówno nowicjusze, jak i stali bywalcy.

- Staramy się przychodzić tutaj co miesiąc. Lubimy to. Zwierzaków jest tyle, że zapewne pracownicy i wolontariusze nie wyrabiają się ze spacerami. W ten sposób możemy pomóc - mówili uczestnicy wydarzenia.

W schronisku przebywa obecnie ponad 100 psów. Pracownica placówki Michaela Zawiślińska podkreśla, że długi spacer to dla nich ogromna radość.

- Każdy psiak, który mógł wyjść, skorzystał z tego spaceru, a z trudniejszymi zwierzakami zostali wolontariusze. Wszystkie psy mogą dziś spokojnie zasnąć, mając spełnione potrzeby - zaznaczyła, dodając, że to przywilej, którego zwierzęta w schroniskach nie doświadczają na co dzień.

- Psy nie mają takich spacerów codziennie ani stałego kontaktu z człowiekiem. Bo co z tego, że pracownik da im jedzenie i wyczyści boks, skoro jest tylko na chwilę? - dodała.

Kolejny dzień otwarty odbędzie się w marcu.

mt/zn

fot. Marcin Turalski/prk24
  • fot. Marcin Turalski/prk24
  • fot. Marcin Turalski/prk24
  • fot. Marcin Turalski/prk24
  • fot. Marcin Turalski/prk24
  • fot. Marcin Turalski/prk24
  • fot. Marcin Turalski/prk24
  • fot. Marcin Turalski/prk24
  • fot. Marcin Turalski/prk24
  • fot. Marcin Turalski/prk24

Posłuchaj

Michaela Zawiślińska
  • 00:00:00 | 00:00:00
::
uczestnicy
  • 00:00:00 | 00:00:00
::