Od środy - nocna prohibicja w Słupsku. Miasto wprowadza zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach od 22:00 do 6:00 rano.

Ograniczenie nie obejmuje lokali gastronomicznych, gdzie napoje procentowe nadal będzie można spożywać, ale tylko na miejscu. Wiceprezydent Słupska Beata Chrzanowska zapowiada, że jeśli sklepy złamią zakaz, miasto wyciągnie konsekwencje wobec ich właścicieli i odbierze im koncesję na sprzedaż alkoholu.

Mieszkańcy w związku z ograniczeniem sprzedaży napojów wysokoprocentowych, liczą na poprawę bezpieczeństwa, ale mają wątpliwości, czy zakaz będzie skutecznie egzekwowany. Jeden z naszych rozmówców zauważył, że do awantur czy dewastacji mienia może dochodzić również na trzeźwo. Inny natomiast z przekonaniem stwierdził, że sklepy po 22, mimo zakazu, będą zaopatrzone, a alkohol będzie można kupić „od tyłu”.

Prohibicja ma poprawić bezpieczeństwo i ograniczyć akty wandalizmu. Miasto informuje, że żaden przedsiębiorca nie zgłosił sprzeciwu wobec uchwały zakazującej nocnej sprzedaży alkoholu.

pd/aś

Posłuchaj

mieszkańcy Słupska
  • 00:00:00 | 00:00:00
::
Beata Chrzanowska - wiceprezydent Słupska
  • 00:00:00 | 00:00:00
::