fot. PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Około 250 tys. osób na mszy pogrzebowej na placu Świętego Piotra, szefowie państw i rządów z kilkudziesięciu krajów, 150 tys. ludzi na ulicach włoskiej stolicy na trasie konduktu żałobnego - tak Rzym i świat pożegnał w sobotę Franciszka - "papieża pośród ludzi", jak nazwał go w homilii dziekan Kolegium Kardynalskiego kardynał Giovanni Battista Re.

To była jedna z największych ceremonii pogrzebowych w historii i pierwszy taki kondukt w Wiecznym Mieście.

Na prostej dębowej trumnie, stojącej przy ołtarzu przed bazyliką watykańską położona została Ewangelia, której strony przewracał lekki wiatr. Przy ołtarzu znajdowała się kopia ikony Salus Populi Romani z bazyliki Matki Bożej Większej, którą ustawiono też na placu podczas samotnej modlitwy papieża w czasie pandemii Covid-19, 27 marca 2020 roku.

Na mszy było pięć tysięcy koncelebrantów, w tym 220 kardynałów.

Dziekan Kolegium Kardynalskiego 91-letni kardynał Re powiedział w homilii: - Ogrom oddania i zjednoczenia, które widzieliśmy w tych dniach po jego przejściu z tej ziemi do wieczności, świadczą o tym, jak bardzo bogaty pontyfikat papieża Franciszka dotykał umysłów i serc.

- Ostatni obraz, który pozostanie przed naszymi oczami i w naszych sercach, to ten z ostatniej niedzieli, Uroczystości Zmartwychwstania Pańskiego, kiedy papież Franciszek, pomimo poważnych problemów zdrowotnych, pragnął nam udzielić błogosławieństwa z balkonu bazyliki Świętego Piotra. Potem pojawił się na placu, aby pozdrowić z otwartego papamobile licznie zgromadzonych na Mszy św. Wielkanocnej - dodał sędziwy włoski kardynał.

Podkreślił: - Pomimo słabości i cierpienia ostatniego czasu papież Franciszek wybrał drogę poświęcenia aż do ostatniego dnia swojego życia na ziemi. Podążał śladami swojego Pana, Dobrego Pasterza, który umiłował swoje owce aż do oddania za nie swojego życia. Uczynił to z mocą i spokojem, blisko swojej owczarni, Kościoła Bożego.

Wniesienie trumny z ciałem papieża Franciszka na plac Świętego Piotra | Źródło: TVP Info/ fot. PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Po zakończeniu mszy z bocznej bramy Watykanu - Perugino wyruszył kondukt żałobny z trumną z ciałem papieża Franciszka ustawioną w papamobile w kierunku bazyliki Matki Bożej Większej (Santa Maria Maggiore), którą wybrał jako miejsce swego pochówku.

Kondukt przejechał przez Plac Wenecki, koło Koloseum i bazyliki Świętego Jana na Lateranie - katedry biskupa Rzymu, ulicą procesji w Boże Ciało - via Merulana.

W ostatniej drodze papieża towarzyszyło mu 150 tys. osób zgromadzonych na ulicach. Ludzie bili brawo, rzucali kwiaty, płakali.

Tłumy czekały też na placu wokół bazyliki Santa Maria Maggiore.

Przed bazyliką powitała trumnę grupa bezdomnych, ubogich i uchodźców. Ten gest podkreślał to, jak ważne miejsce zajmowali oni w posłudze Franciszka.

Franciszek wybrał bazylikę Matki Bożej Większej jako miejsce swego pochówku, ponieważ była mu szczególnie bliska. Przybył do niej na modlitwę dzień po swym wyborze na konklawe w marcu 2013 roku, a potem odwiedzał tę świątynię w każdym ważnym momencie swojego pontyfikatu i modlił się przed obrazem Salus Populi Romani, bizantyjską ikoną z XI wieku.

W ciągu 12 lat swego pontyfikatu Franciszek był w Santa Maria Maggiore 126 razy.

Ostatnia droga papieża Franciszka | Źródło: TVP Info/fot. PAP/EPA/MASSIMO PERCOSSI

Trumna z ciałem Franciszka została złożona do grobu z marmuru z włoskiej Ligurii, regionu pochodzenia rodziny matki papieża. Na płycie widnieje tylko napis Franciscus, a nad nim umieszczona jest reprodukcja krzyża, który nosił na piersi.

Ceremonii złożenia trumny przewodniczył zarządzający Kościołem w czasie wakatu w Stolicy Apostolskiej kamerling kardynał Kevin Farrell. Obecni byli między innymi dziekan Kolegium Kardynalskiego kardynał Giovanni Battista Re, kardynałowie Roger Michael Mahony, Dominique Mamberti, Stanisław Ryłko i archiprezbiter koadiutor kardynał Rolandas Makrickas, a także papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski.

W opublikowanym w poniedziałek testamencie papież napisał: "Proszę, aby moje doczesne szczątki spoczęły w oczekiwaniu na dzień zmartwychwstania w Papieskiej Bazylice Matki Bożej Większej".

"Proszę, aby mój grób został przygotowany w niszy w nawie bocznej między Kaplicą Paulińską (Kaplicą Salus Populi Romani) i Kaplicą Sforza tejże papieskiej bazyliki" - wyjaśnił.

Przekazał też dyspozycję: "Grób ma być w ziemi, prosty, bez szczególnego zdobienia i z jedynym napisem: Franciscus".

"Wydatki na przygotowanie mojego pochówku zostaną pokryte sumą od dobroczyńcy" - napisał papież. Pozostał on anonimowy.

Grób można będzie odwiedzać od niedzieli rano - zapowiedział Watykan.


Światowi przywódcy żegnają papieża Franciszka

W uroczystości wzięło udział kilkudziesięciu przywódców, między innymi prezydent USA Donald Trump z małżonką Melanią, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski z małżonką Ołeną, prezydent Włoch Sergio Mattarella i premier Giorgia Meloni, przywódca Argentyny Javier Milei. Na czele polskiej delegacji stał prezydent Andrzej Duda, który przybył do Watykanu z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą.

Przybyli również prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier z kanclerzem Olafem Scholzem, prezydenci: Francji Emmanuel Macron, Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva, Węgier Tamas Sulyok z premierem Viktorem Orbanem, premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer.

W pogrzebie papieża wziął też udział były prezydent USA Joe Biden.

Unię Europejską reprezentowali na pogrzebie przewodniczący: Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola, Rady Europejskiej Antonio Costa. Jest także sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres.

Wśród korowanych głów byli król Belgów Filip, królowa Danii Maria, król Hiszpanii Filip VI z małżonką królową Letycją, król Szwecji Karol XVI Gustaw z królową Sylwią, król Jordanii Abdullah II z małżonką królową Ranią, książę Monako Albert II z małżonką Charlene. Koronę brytyjską reprezentował książę William, syn króla Karola III.

Wśród uczestników mszy był też burmistrz włoskiej wyspy Lampedusa, symbolu kryzysu migracyjnego, Filippo Mannino. Jego obecność ma mocne symboliczne znaczenie. To na tę wyspę udał się Franciszek w pierwszą swoją podróż w lipcu 2013 roku, niespełna cztery miesiące po swym wyborze.

Przybyło 40 delegacji ekumenicznych i innych religii. Obecny był przyjaciel Franciszka, ekumeniczny patriarcha Konstantynopola Bartłomiej.

Z Patriarchatu Moskiewskiego przyjechał metropolita Antoni, który jest osobą numer 2 w Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej.

fot. PAP/EPA/RICCARDO ANTIMIANI