Najczęściej odwiedzane to żywa szopka przy parafii św. Wojciecha w Koszalinie oraz tradycyjna, ruchoma, u ojców franciszkanów.
Na placu przy parafii na koszalińskim Rokosowie zamieszkało kilka owiec i baranów. Mieszkańcy przyznają, że ta bożonarodzeniowa szopka jest wyjątkowa:
- Co roku czekam na tę szopkę, żeby na żywo zobaczyć te zwierzęta. Dzieci bardzo cieszą się kiedy mogą dotknąć, pogłaskać taką owieczkę.
Najstarszą w regionie ruchomą szopkę można zobaczyć w tzw. dolnym kościele u ojców franciszkanów. Choć powstała około 50 lat temu, jest ciągle wzbogacana o kolejne elementy, także nowoczesne. Dla wiernych odwiedzenie jej stało się już tradycją:
- Jest piękna. Należy zejść schodami do dolnego kościoła i zobaczyć franciszkańską szopkę. Bez tego, jakby świąt nie było.
Pomysłodawcą pierwszej szopki betlejemskiej był św. Franciszek z Asyżu. Powstała we włoskiej miejscowości Greccio w 1223 roku. Tradycja do dziś jest kontynuowana na całym świecie.
Radosław Zmudziński/aj