Wyroku sądu wysłuchał syn Ryszarda Cz. Na salę nie został doprowadzony oskarżony Krzysztof U. Nie było również prokuratury ani obrońcy.
Przewodnicząca składu orzekającego sędzia Dorota Wróblewska, w ustnym uzasadnieniu wskazała, że sąd „pochylił się nad ustaleniami faktycznymi dokonanymi przez sąd pierwszej instancji i ocenił je jako prawidłowe” – powiedziała i zaznaczyła, że sąd I instancji prawidłowo – zdaniem sądu odwoławczego – zastosował także kwalifikację prawną czynu przypisanego oskarżonemu.
– Sąd nie mógł się jednak zgodzić z tym, że wobec oskarżonego została orzeczona kara 25 lat pozbawienia wolności, a to dlatego, że podczas wymiaru tej kary sąd okręgowy pominął lub zbagatelizował istotne okoliczności łagodzące – powiedziała.
Sędzia przypomniała, że kary 25 lat pozbawienia wolności i dożywocia są karami eliminacyjnymi, które powinny być stosowane wobec sprawców, którzy albo w ogóle nie rokują możliwości resocjalizacji, albo prawdopodobieństwo tej resocjalizacji jest nikłe.
Wśród okoliczności łagodzących wskazała na to, że oskarżony w trakcie procesu „dostarczył najbardziej kluczowych informacji, które nie pozostawiały żadnych wątpliwości co do tego, że działał on z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia pokrzywdzonego”.
Wskazała, że „zamiar” oskarżonego, którym się kierował w trakcie zabójstwa, był zamiarem nagłym, a nie przemyślanym czy zaplanowanym. – Oskarżony działał pod wpływem impulsu, sprowokowany – w sumie nieistotną wypowiedzią pokrzywdzonego – dodała.
Kolejnym elementem łagodzącym – zdaniem sądu odwoławczego – było to, że oskarżony nie był wcześniej karany. Mężczyzna, jak przekazał sąd, w trakcie zabójstwa, miał około trzech promili alkoholu w organizmie.
Syn ofiary Adam Czapiewski, powiedział PAP, że do końca wierzył, iż sąd utrzyma wyrok 25 lat pozbawienia wolności. – Nie spodziewałem się takiego wyroku – dodał.
Zaznaczył, że po wysłuchaniu wyroku zgodził się z decyzją sądu. – Nie mamy już wpływu na to, pozostaje nam ewentualnie kasacja – stwierdził po zakończonej rozprawie.
Do zabójstwa 66-letniego Ryszarda Cz. doszło w sierpniu 2023 r. w mieszkaniu przy ul. Ceynowy w Chojnicach. W trakcie picia alkoholu 59-letni wówczas Krzysztof U. zadał sąsiadowi kilkanaście ciosów nożem kuchennym, co spowodowało natychmiastową śmierć mężczyzny. Po zabójstwie sprawca zabrał z mieszkania 800 zł i wyszedł.
Prokuratura Rejonowa w Chojnicach postawiła Krzysztofowi U. zarzut zabójstwa w związku z rozbojem.
Sąd Okręgowy w Słupsku w sierpniu 2024 r. uznał mężczyznę winnym i wymierzył mu karę 25 lat więzienia. Ponadto sąd orzekł wobec oskarżonego kwotę 50 tys. zł zadośćuczynienia dla każdego z dwóch synów pokrzywdzonego. Apelację od wyroku wniosła obrona, domagając się obniżenia kary do 15 lat więzienia lub niższej.
W trakcie procesu w Sądzie Apelacyjnym oskarżony przyznał się do zabójstwa, natomiast nie przyznał się do kradzieży.
PAP/ar