W tym roku z pewnością nie będziemy narzekać na brak atrakcji, ale pojawił się inny problem - brakuje miejsc noclegowych. W Kołobrzegu obłożenie jest niemal pełne, a większość rezerwacji trzeba było zrobić co najmniej miesiąc wcześniej.
Jak podkreślił Krzysztof Kozaryn, specjalista ds. marketingu i sprzedaży w jednym z kołobrzeskich hoteli, spore zainteresowanie ofertą to w dużej mierze zasługa specjalnych świątecznych pakietów przygotowanych z myślą o rodzinach: - Goście oczekują, że będą mogli przyjechać z rodziną, także ze swoimi pupilami, oraz że hotel zorganizuje im całe święta. Chodzi o tradycyjną wigilię, prezenty, wizytę Świętego Mikołaja, dodatkowe atrakcje, wieczór kolęd czy świąteczne wypieki z grzanym winem. Wielu z naszych gości wraca do nas co roku, dlatego nie mamy problemów ze sprzedażą.
- Chcielibyśmy mieć większą restaurację, bo obecna nie jesteśmy w stanie pomieścić wszystkich chętnych. Staramy się jednak spełniać wszystkie życzenia gości i tak organizować miejsca, by mogli spędzić czas razem w gronie rodziny - dodał Krzysztof Kozaryn.
Mariusz Ławro, prezes Regionalnego Stowarzyszenia Turystyczno-Uzdrowiskowego, podkreślił, że Polacy zmieniają swoje podejście do świątecznego wypoczynku. Coraz częściej oczekują komfortu i są gotowi zapłacić więcej, by spędzić święta w spokojnej, tradycyjnej atmosferze.
- Goście chcą w tym czasie odpocząć i mieć chwilę tylko dla siebie. Jeśli ktoś ich obsłuży, poda posiłki i stworzy odpowiedni klimat, tym bardziej to doceniają. To również okres wigilijnych i bożonarodzeniowych koncertów, a później także dyskotek. To czas, w którym naprawdę możemy się oderwać od codzienności. Rolą hotelarza jest dać namiastkę domowej, świątecznej tradycji - i do tego właśnie dążymy - zaznaczył.
Według badań GUS trendy wskazują, że coraz więcej Polaków jest otwartych na spędzanie świąt poza domem. Jak mówi raport SW Research w 2023 roku taką opcję rozważało nawet 45 procent Polaków.
Małgorzata Abramowicz/lp
