Niemal 80 osób z niepełnosprawnościami wraz z opiekunami wyruszyło dziś na poszukiwanie Marianów, czyli figurek mew ustawionych w różnych punktach Kołobrzegu i ukazanych w nietypowych sytuacjach.
To już czwarta edycja wydarzenia, organizowanego przez kołobrzeskie koło Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną. Uczestnicy rajdu musieli znaleźć Mariany, zrobić z nimi pamiątkowe zdjęcie oraz wykonać specjalne zadania.
Jak powiedział Mateusz Stawicki, kierownik warsztatów terapii zajęciowej w Kołobrzegu trasa rajdu została starannie opracowana, aby każdy uczestnik mógł bez problemu się nią poruszać.
- Marianów w sumie jest szesnaście, ale my wybraliśmy dwanaście figurek, aby dostosować rajd do osób z niepełnosprawnościami. Chodzi nam przede wszystkim o integrację, żeby mogli oni wyjść poza swoje placówki, wyruszyć w podróż. Mam nadzieję, że im się podoba - powiedział.
Uczestnicy i opiekunowie przyznali, że rajd był udany, a jego idea wartościowa. - To świetny sposób na spędzenie czasu i integrację osób z różnych ośrodków - mówili.
Rajd tradycyjnie zakończył się piknikiem w porcie rybackim, gdzie do uczestników rajdu dołączyli mieszkańcy Kołobrzegu i turyści.
ma/zn
