fot. Katarzyna Chybowska (Polskie Radio Koszalin)
Radny Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Jakubowski domaga się oficjalnych przeprosin od przewodniczącego rady Artura Wezgraja z Koalicji Obywatelskiej.

Chodzi o wpis z 13 sierpnia w mediach społecznościowych, w którym Artur Wezgraj nazwał prezydenta RP Karola Nawrockiego „antypolskim prezydentem”: - Akcent pada głównie na „antypolski prezydent Karol Nawrocki”. Uważam, że nie powinniśmy się takim językiem posługiwać, oraz że w stosunku do prezydenta należy się pewien szacunek. Uważam, że przewodniczący Artur Wezgraj powinien przeprosić i wycofać się z tych słów.

Artur Wezgraj w rozmowie z Polskim Radiem Koszalin zaznaczył, że nie zamierza przepraszać. Podkreślił, że jego ocena wynika z dotychczasowych działań prezydenta: - Nie mam za co przeprosić. Jeśli Karol Nawrocki okaże się prezydentem, który dba o dobro wszystkich Polaków, a nie tylko wybranych, to wtedy będzie prezydentem polskim, a nie antypolskim.

Jakubowski podczas konferencji prasowej zasugerował także, że mogą istnieć nieprawidłowości przy pozyskaniu ponad 500 tysięcy złotych z Krajowego Planu Odbudowy przez firmę Wanted, którą prowadzi zięć Artura Wezgraja: - Dzisiaj dużo się mówi o tym, że pewne osoby powiązane z Platformą, z Koalicją Obywatelską otrzymywały te pieniądze. To są duże pieniądze. Być może jest to przypadek. Być może jest to daleko idące spostrzeżenie. Powiązania budzą pewne niedomówienia. Warto to sprawdzić.

Artur Wezgraj podkreślił, że nie miał żadnego wpływu na przyznanie dofinansowania i nazwał insynuacje radnego kłamstwem: - To, co teraz nikt ma nie występować o środki pomocowe, dlatego że Jakubowski oskarży o to, że jest jakieś powiązanie, bo ktoś jest czyjąś rodziną? Każdą inicjatywę można w ten sposób zabić i zniechęcić ludzi. To przecież jest głęboko nieuczciwe, niegodziwe. Niegodziwców trzeba tępić.

kch/jr

Posłuchaj

Artur Wezgraj podkreślił, że nie miał żadnego wpływu na przyznanie dofinansowania i nazwał insynuacje radnego kłamstwem: Jakubowski podczas konferencji prasowej zasugerował także, że mogą istnieć nieprawidłowości przy pozyskaniu ponad 500 tysięcy złotych z KPO przez firmę Wanted, którą prowadzi zięć Artura Wezgraja: Artur Wezgraj w rozmowie z Polskim Radiem Koszalin zaznaczył, że nie zamierza przepraszać: Radny Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Jakubowski domaga się oficjalnych przeprosin: