
Koszalińska rada miasta udzieliła wotum zaufania i absolutorium prezydentowi Tomaszowi Sobierajowi za wykonanie ubiegłorocznego budżetu.
Tomasz Sobieraj cieszy się z decyzji rady. Dodał, że jednym z wyzwań jest oświata. - Dziękuję wszystkim radny, którzy wypowiedzieli się pozytywnie. Na pewno dalej będziemy współpracować, aby dalej zmieniać miasto. Konsultujemy różne działania, czy to jest odbiór odpadów, czy temat związany z komunikacją miejską. Rozmawiamy o tych zmianach, które są potrzebne w oświacie, aby w długofalowy sposób je zaplanować i konsekwentnie wprowadzić.
Działalność Tomasza Sobieraja popiera klub Koalicji Obywatelskiej - przyznała jego przewodnicząca Dorota Chałat. - Pomimo trudnych warunków, finanse w mieście są stabilne. Zmienia się sytuacja i jakość życia mieszkańców Koszalina.
Przeciwni byli radni Prawa i Sprawiedliwości. Artur Wiśniewski, przewodniczący klubu podkreślił, że nie było powodów, aby prezydent otrzymał wotum zaufania i absolutorium. - Po dyskusji i przeanalizowaniu budżetu i przyjrzeniu się całej działalności prezydenta doszliśmy do wniosku, że był to czas stracony dla miasta. Nie wydarzyło się nic, co by nas przekonało, aby taki wniosek o udzielnie absolutorium prezydentowi poprzeć.
Dyscypliny nie mieli radni Trzeciej Drogi. W głosowaniu nad absolutorium troje z czworga radnych było przeciw - wstrzymał się tylko Przemysław Krzyżanowski, a przy uchwale w sprawie wotum zaufania był przeciw.
Błażej Papiernik, przewodniczący klubu negatywnie ocenił działalność prezydenta Tomasza Sobieraja. - Prezydent przez ostatni rok wystarczająco skompromitował miasto, nie tylko na arenie lokalnej, ale i ogólnopolskiej. Zaczęło się ogromną aferą żłobkową oraz kwestią maksymalnych podwyżek podatku od nieruchomości dla mieszkańców i przedsiębiorców, wbrew temu co było obiecane w kampanii wyborczej.
Dochody miasta w ubiegłym roku wyniosły 953 miliony złotych, wydatki - nieco ponad miliard, deficyt to 49 milionów 700 tysięcy złotych.
rz/red.
Posłuchaj
Tomasz Sobieraj, prezydent Koszalina- 00:00:00 | 00:00:00
- 00:00:00 | 00:00:00
- 00:00:00 | 00:00:00
- 00:00:00 | 00:00:00