
Organizatorka wydarzenia Sylwia Olewicz ze Stowarzyszenia Promocji i Rozwoju Osady Nadmorskiej Chłopy "16-ty Południk" podkreśliła, że Dzień Morza wrócił po kilkuletniej przerwie spowodowanej pandemią Covid-19.
Dodała, że jest to też okazja do uczczenia tych, którzy wypłynęli w morze i nigdy nie wrócili: - Poświęcenie łodzi jest dla nas bardzo ważne. Jesteśmy rodziną rybaków, więc dla nas 24 czerwca jest po prostu tradycją. Kilkanaście lat temu zginęli nasi koledzy na morzu, pływaliśmy razem. Warto o nich pamiętać.
W imprezie wzięli udział mieszkańcy Chłopów oraz turyści. Niektórzy z nich byli przebrani w stroje związane z morzem i rybołówstwem: - Jest tutaj pewna magia. Święcimy kutry, wspominamy tych, którzy nie wrócili z morza. Należy to kontynuować, pamiętać o tym i oczywiście przy tych okazjach, świetnie się bawić. Dbanie o kulturę i tradycję to obowiązek każdego Polaka.
Dzień Morza zakończył się wyjątkową potańcówką.
rz/jr
