Była to rekordowa frekwencja podczas tej imprezy biegowej w tym sezonie. Oprócz zmagań dla dorosłych na pięć kilometrów, zorganizowano także rywalizację dla dzieci i młodzieży oraz miłośników nordic walking.
Jacek Marcinkowski, organizator biegu i prezes Stowarzyszenia Sportowo-Kulturalnego „Orzeł” Świeszyno podkreślił, że nie liczą się wyniki, a dobra zabawa i rywalizacja w duchu fair play: - Taka jest idea naszych biegów, by zachęcić wszystkich, od najmłodszych do najstarszych. Chcemy, by rodzice namawiali dzieci do tego, by spędzić czas inaczej niż w domu, zazwyczaj przed ekranem. To udaje nam się od wielu lat, jest to nasz sukces.
Pierwszy linię mety przekroczył pochodzący z Koszalina Alan Radliński: - Płuca mają się dobrze, gorzej z nogami. Dały o sobie znać podczas przeskakiwania przez konary czy podbiegi. Zachęcam wszystkich do biegania. To nieprawda, że jak człowiek jest zmęczony po pracy, to nie ma już siły na bieg. Bieganie zdecydowanie dodaje nowych sił.
Za tydzień kolejna impreza organizowana przez świeszyńskiego „Orła”. Biegacze będą rywalizować na terenie gminy Manowo na różnych dystansach w ramach pierwszej edycji „Crossu z czaplą”.
Zapraszamy do wysłuchania materiału Radosława Zmudzińskiego.
rz/aj
Posłuchaj
materiał Radosława Zmudzińskiego- 00:00:00 | 00:00:00
