„Spichlerz Gropiusa” w Jankowie ma zyskać drugie życie. W jego remoncie pomagają wolontariusze z Niemiec

Wojciech Szasz z Fundacji Warsaw Bauhaus przyznał, że do osiągnięcia tego celu potrzeba jeszcze dużo pracy i pieniędzy, ale przyjęta przez fundację idea już powoli się realizuje. - Mówimy o bardzo długim procesie. Każdy, kto wierzy w ideę powstania międzynarodowego centrum współpracy i twórczego rozwoju, może się włączyć w tę inicjatywę - zaznaczył.

Michał Dębski z tej samej fundacji poinformował, że udało się już przeprowadzić najważniejsze, ratujące spichlerz prace, ale do zrobienia pozostało jeszcze bardzo dużo. - Udało się już zabezpieczyć fundamenty. Czeka nas remont całej fasady, później wejdziemy do środka i stopniowo będziemy zagospodarowywać spichlerz. Naszym celem jest połączenie dziedzictwa Gropiusa z teraźniejszością - wyjaśnił.

Jak tłumaczyła Paulina Schroeder z organizacji VKF, jedna z około pięćdziesięciorga wolontariuszy z Niemiec, którzy przyjechali do Jankowa, spichlerz i realizowane wokół niego działania robią duże wrażenie. - Szczególnie to, że mimo ciągle trwającego remontu dzieją się tutaj bardzo ciekawe inicjatywy i artystyczne projekty - dodała.

Wolontariusze z Niemiec będą prowadzić działania wokół spichlerza w Jankowie jeszcze do soboty. Fundacja Warsaw Bauhaus - jak na razie - organizuje wydarzenia przy spichlerzu. Na tegoroczne wakacje zaplanowano m.in. spotkania i wydarzenia kulturalne w ramach „Instytutu Artycypacji”.

pg/zn