Spotkanie w Szwecji jest kluczowe w kwestii polskiej prezydencji w Radzie UE, która rozpocznie się w styczniu 2025 r. Polska szuka formuły łączącej państwa mające bardzo podobne stanowisko w kwestii relacji z USA, bezpieczeństwa regionu i polityki wobec Rosji - podkreślił premier Donald Tusk.
W środę rano, przed wylotem do Szwecji na spotkanie szefów państw nordyckich i bałtyckich, szef rządu powiedział, że środowe rozmowy będą dotyczył trzech kwestii, w których Polska „ostatnimi czasy odgrywa, tak czy inaczej, kluczową rolę” - są to relacje Europy ze Stanami Zjednoczonymi po ostatnich wyborach prezydenckich w USA w kontekście bezpieczeństwa Zachodu, współpraca regionalna w kontekście bezpieczeństwa oraz wojna w Ukrainie.
Premier ocenił, że to spotkanie jest kluczowe w kwestii polskiej prezydencji, która rozpocznie się w styczniu 2025 roku. - Od wielu miesięcy (...) Polska szuka formuły łączącej państwa, która mają jednoznaczne i bardzo podobne, jeśli nie identyczne, stanowisko dotyczące relacji transatlantyckich, NATO, Ukrainy, bezpieczeństwa regionu i polityki wobec Rosji - powiedział.
Zaznaczył, że „dobrze się składa, że akurat państwa regionu bałtyckiego mają politykę bardzo podobną, która musi dostać się polityką całej Unii Europejskiej i NATO”.
Tusk podkreślił, że Polska wspólnie z państwami bałtyckimi pracuje nad linią obrony przed ewentualną rosyjską agresją. - U nas jest to Tarcza Wschód a państwa bałtyckie podobny system fortyfikacji budują, chcemy zrobić z tego jedno przedsięwzięcie - powiedział premier.
PAP/aś