Wobec stwierdzenia, że czyn nie zwierał znamion czynu zabronionego, śledztwo zostało umorzone - poinformowała Ewa Dziadczyk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Koszalinie, która prowadziła śledztwo w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa zawalenia się Związkowca w czasie prac rozbiórkowych.
Prokuratura ustaliła, że zarówno stan techniczny budynku, jak i sposób prowadzenia prac nie stwarzały ryzyka sprowadzenia katastrofy budowanej.
Umorzenie sprawy przez koszalińską prokuraturę nie oznacza, że inwestor będzie mógł zacząć prace rozbiórkowe, mimo że w połowie września Urząd Miejski w Koszalinie wydał na to zgodę. Prokuratura zawnioskowała bowiem do wojewody o uchylenie tej decyzji i skierowanie sprawy do ponownego rozpatrzenia, posiłkując się opinią biegłego.
- Nie podzielamy wskazanego przez inwestora sposobu dalszych prac rozbiórkowych - konkretyzuje prokurator Dziadczyk wskazując, że w ocenie biegłego zagrożenie stwarza posadowienie koparki na nasypie z ziemi bez ustalenia jego stateczności.
Wojewoda ma czas do końca listopada na podjęcie decyzji.
Przypomnijmy, prace przygotowawcze do rozbiórki Związkowca rozpoczęły się na początku tego roku. 21 marca inspektorzy nadzoru budowlanego stwierdzili, że prowadzone roboty nie należały do prac koniecznych, ani też do takich, które wykonywane są ze względu na bezpieczeństwo (np. usuwanie luźnych elementów, które mogą odpaść od konstrukcji). Nakazali natychmiastowe wstrzymanie prac. Jednocześnie wojewoda uchylił pierwszą decyzję o rozbiórkę budynku. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego dla miasta Koszalina złożył również zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
Wieżowiec został zbudowany w 1972 roku jako tzw. budynek związków, czemu zawdzięcza swoją nieoficjalną nazwę. Od 2022 roku stał pusty. Przez kilka miesięcy właściciel budynku próbował go sprzedać. Wiadomo, że nie spełniał już wymogów bezpieczeństwa, m.in. przez zbyt wąskie korytarze. Właściciel miał do wyboru kapitalny remont lub wyburzenie.
kch/zas