fot.prk24

Mamy jeden przypadek zatrzymania w związku szabrownictwem - powiedział podczas wtorkowego posiedzenia sztabu kryzysowego z udziałem premiera nadinsp. Roman Kuster, I zastępca komendanta głównego policji. Podkreślił, że na Dolny Śląsk zostały skierowane dodatkowe siły policji.

 - Całą noc dwa śmigłowce Mi-17 pracowały przy wale na Nysie Kłodzkiej i zrzucały worki. To było ponad 60 lotów i nadal są one realizowane przez jeden śmigłowiec. Dziś lekkie śmigłowce policyjne będą patrolowały teren, bo takie zdania są przed nami stawiane - powiedział nadinsp. Kuster.

Podkreślił, że wczoraj do Garnizonu Dolnośląskiego zostały skierowane dodatkowe siły pięć kompanii pododdziałów prewencji.

- Muszę uspokoić sytuację, bo na obecną chwilę mamy jeden przypadek zatrzymania osoby, jeżeli idzie o tzw. szabrownictwo. Dwanaście zgłoszonych interwencji nie zostały potwierdzonych. Jesteśmy w terenie popowodziowym siłami operacyjnymi i zdarzały się sytuację, gdzie kryminalni przemieszczali się w tym terenie i były zgłoszenia, że to mogą być osoby szabrujące - podkreślił zastępca komendanta głównego policji.

Dodał, że policjanci operacyjni będą mieli opaski policyjne, aby takich sytuacji nie było i uspokoić sytuację i przepływ informacji.

- Przygotowujemy się do wsparcia Wrocławia, gdyby woda miała podejść. Jesteśmy w pełni do dyspozycji - zadeklarował.

Poinformował, że dotychczas cztery zgony zakwalifikowano jako te związane z powodzią. Taką informację przekazywano już wczoraj.

PAP