Muzeum Ziemi Wałeckiej odkrywa „DNA Wałcza”. Właśnie zakończył się pierwszy etap projektu, w ramach którego gromadzone są pamiątki i wspomnienia pierwszych osadników, którzy przybyli do Wałcza po II wojnie światowej.
Dziś zaprezentowano część zbiorów. Jak powiedziała Polskiemu Radiu Koszalin dyrektor wałeckiego muzeum Marlena Jakubczyk-Kurkiewicz, to nie tylko historia tych ludzi, ale i miasta i regionu. - Mieszkańcom często wydaje się, że w ich wspomnieniach nie ma nic szczególnego, a dla historii miasta te opowieści mają ogromne znaczenie i warto je dokumentować. To one zbudowały aktualny obraz nie tylko Wałcza, ale i całego powiatu.
Pamiątki po swoim ojcu przekazał m.in. Grzegorz Zdaniukiewicz. Jego ojciec, Stanisław przywiózł pod Wałcz dwie łyżki, które miał ze sobą w trakcie zesłania do Workuty. - Pomimo przykrych wspomnień, jakie za sobą niosły zawsze ich używał.
Takich pamiątek i eksponatów muzealnicy z Wałcza zgromadzili około dziewięciuset. A dziś na skwerze nad jeziorem Raduń posadzono też tulipany. Mają rozkwitnąć wiosną przyszłego roku, w 80-tą rocznicę przybycia do Wałcza pierwszych osadników.
Zgromadzone w ramach projektu „DNA Wałcza” wspomnienia i pamiątki docelowo trafią do Izby Pamięci, która ma powstać w remontowanym właśnie budynku muzeum.
pg/red.