Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej rozszerzył ostrzeżenia przed intensywnymi opadami deszczu na kolejne województwa. Sytuacja może być trudna w całej Polsce - ocenił natomiast rzecznik RCB Piotr Błaszczyk. Problemy mają też inne kraje.
- Najbliższe dni mają przynieść ulewne opady deszczu, zwłaszcza w południowej Polsce. Jest zagrożenie lokalnymi powodziami - poinformował w piątek IMGW. Ma to związek z wpływem niżu genueńskiego Boris. Ostrzeżenia III stopnia przed intensywnymi opadami deszczu IMGW wydał dla woj. dolnośląskiego, opolskiego, śląskiego i małopolskiego - prognozowany jest tam deszcz o natężeniu umiarkowanym i silnym. Ostrzeżenia te będą obowiązywały do 16 września.
W centralnej części woj. wielkopolskiego, a także na zachodzie woj. łódzkiego obowiązują ostrzeżenia II stopnia przed intensywnymi opadami deszczu - o natężeniu umiarkowanym i silnym.
Od godz. 8 w sobotę 14 września przez całą dobę będą obowiązywały ostrzeżenia II stopnia przed silnym deszczem z burzami dla woj. podlaskiego, lubelskiego, podkarpackiego, świętokrzyskiego, północnej części małopolskiego i południowej części mazowieckiego. Prognozowany jest tam deszcz o natężeniu umiarkowanym, okresami silnym. Wysokość opadu miejscami do 90 mm. Będą też burze z porywami wiatru do 70 km/h, możliwy grad.
IMGW wydał też ostrzeżenia I stopnia przed silnym deszczem z burzami dla centralnej części województwa mazowieckiego i wschodniej łódzkiego. Tu opady deszczu mają być umiarkowane, okresami silne. Wysokość opadu miejscami do 50 mm. Będą też burze z porywami wiatru do 70 km/h, może się pojawić grad.
Z kolei Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzegło przed intensywnymi nawalnymi opadami i możliwymi podtopieniami w nocy z piątku na sobotę w woj. śląskim, małopolskim, dolnośląskim, opolskim, podkarpackim, świętokrzyskim, lubelskim i łódzkim oraz w części województw: mazowieckiego (powiaty: białobrzeski, garwoliński, grójecki, kozienicki, lipski, przysuski, Radom, radomski, szydłowiecki i zwoleński) i lubuskiego (powiat wschowski).
Wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski poprosił starostów o stały kontakt Powiatowych Centrów Zarządzania Kryzysowego z Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego oraz bieżące raportowanie o sytuacji na ich terenie i zgłaszanie ewentualnych potrzeb wsparcia. Wystąpił też do Centrów Powiadamiania Ratunkowego (numer 112) o zwiększenie w najbliższy weekend liczby operatorów przyjmujących zgłoszenia.
Także w Lubelskiem spodziewany jest w sobotę intensywny, nawalny deszcz - IMGW wydał tam ostrzeżenie drugiego stopnia. Wojewoda lubelski Krzysztof Komorski poinformował w piątek, że służby zarządzania kryzysowego podjęły już działania prewencyjne. - Wysłaliśmy informacje do samorządów z prośbą o zwiększenie obsady wszędzie tam, gdzie komórki ds. zarządzania kryzysowego tego wymagają. Zwiększyliśmy też obsadę na stanowiskach w dyspozytorni w Centrum Powiadamiana Ratunkowego - powiedział.
Na intensywną pracę przygotowują się strażacy. Lubelski komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej st. bryg Zenon Pisiewicz powiedział, że w jednostkach dokonano m.in. przeglądu sprzętu przeciwpowodziowego. Strażacy w razie potrzeby będą też wspierali służby w innych województwach. - Maksymalnie możemy wysłać 75 osób z woj. lubelskiego, tyle, by nie osłabić też naszego potencjału - zaznaczył Pisiewicz.
W związku z pogodą KW PSP Poznań odnotowała w piątek 22 interwencje, z czego 13 do lokalnych podtopień. Strażacy wspomagają też mieszkańców w napełnianiu worków piaskiem i w ich dystrybucji do miejsc wymagających zabezpieczenia.
W Wielkopolsce odwołano jednak ostrzeżenie drugiego dla 20 powiatów: gnieźnieńskiego, gostyńskiego, jarocińskiego, kaliskiego i Kalisza, kolskiego, konińskiego i Konina, krotoszyńskiego, leszczyńskiego i Leszna, ostrowskiego, ostrzeszowskiego, pleszewskiego, rawickiego, słupeckiego, średzkiego, śremskiego, tureckiego i wrzesińskiego. Służby wojewody podały, że w tej części regionu sytuacja jest stabilna i pod kontrolą; nie ma bezpośredniego zagrożenia i należy śledzić komunikaty IMGW oraz służb.
Wieczorem w piątek strażacy podali, że na południu województwa opolskiego w wyniku intensywnych opadów deszczu interweniowali ponad 110 razy. Jak powiedział PAP oficer dyżurny KW PSP w Opolu, na rzece Białej Głuchołaskiej w Głuchołazach poziom wody o 10 cm przekroczył stan alarmowy.
Wicepremier i minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz spotkał się w piątek po południu w Warszawie z generałami odpowiadającym za przygotowanie wojska do pomocy w zwalczaniu skutków ewentualnych powodzi - głównie na południu kraju. Po odprawie zapewnił na konferencji prasowej, że wojsko jest gotowe do działania i w stałym kontakcie z innymi służbami. - Potwierdziliśmy pełną gotowość wojska do wsparcia wszystkich działań związanych z zagrożeniem powodziowym i z dynamiczną sytuacją meteorologiczną. (...) Jesteśmy w pełnej koordynacji z poszczególnymi jednostkami, które zostały przesunięte na południe naszego kraju - powiedział szef MON.
Podkreślił, że utworzono pięć zgrupowań zadaniowych, złożonych przede wszystkim z żołnierzy WOT i wojsk inżynieryjnych, w zagrożonych województwach, a w gotowości są różne rodzaje wojsk - w tym inżynieryjne, saperzy z ciężkim sprzętem potrzebnym do ewakuacji i zabezpieczania wałów przeciwpowodziowych oraz Wojska Obrony Terytorialnej z brygad rozlokowanych w zagrożonych regionach. Dodał, że w razie potrzeby do działania są też gotowe jednostki wyposażone w śmigłowce.
- Ponad 2,5 tysiąca żołnierzy różnych formacji jest gotowych natychmiast do działania; tę liczbę możemy w radykalny sposób zwiększyć - zadeklarował Kosiniak-Kamysz.
Na ulewy i powodzie przygotowują się również inne kraje, które są w zasięgu niżu genueńskiego Boris. W Czechach ostrzeżenia o możliwych powodziach dotyczą niemal całego kraju z wyjątkiem dwóch regionów na zachodzie. Premier Petr Fiala oświadczył w piątek, że trzeba być przygotowanym na najgorsze. W niektórych regionach nawet mowa o powodzi stulecia.
Czeskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych przygotowało instrukcję dla mieszkańców szczególnie zagrożonych terenów. Powinni mieć przygotowany plecak i bagaże ewakuacyjne, zabezpieczyć domy, pomyśleć o pomocy dla bliskich starszych i niepełnosprawnych. Każdy powinien obserwować sytuację związaną z pogodą i unikać wizyt na zagrożonych terenach.
Również Słowacja spodziewa się tzw. stuletniej wody na swoim odcinku granicznej z Czechami rzeki Morawa. Deszcz pada w prawie całym kraju. Tamtejszy minister środowiska Tomasz Taraba powiedział w piątek, że władze rozpatrują możliwość kontrolowanego uwolnienia wody z Morawy poza obszarem zamieszkanym.
Także w Austrii w związku z intensywnymi opadami deszczu i śniegu sytuacja powodziowa jest trudna. Sporo szkód wyrządza również silny wiatr. Kulminacja opadów jest tam spodziewana w sobotę. Szczególnie trudne warunki panują na wschodzie kraju. Wiele szlaków komunikacyjnych zostało zamkniętych. Lawina błotna zablokowała linię kolejową między Friedberg i Aspang w Dolnej Austrii. Z powodu intensywnych opadów śniegu do poniedziałku zamknięto linia kolejowa na trasie Bad Hofgastein - Bad Gastein.
PAP