fot. pixabay

Klimat się ociepla, coraz więcej jest w roku upalnych dni z temperaturą maksymalną powyżej 30 stopni. Tak wynika z zestawienia, opracowanego przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

- Od początku roku najwięcej, bo aż 23 dni z upałem odnotowano w Rzeszowie. Całkiem sporo było w centrum, Warszawa i okolice - to 20 dni, w Opolu - 22 dni. Natomiast najmniej dni upalnych było na północy, na przykład w Helu nie było ani jednego dnia z temperaturą powyżej 30 stopni. Z kolei w pasie nadmorskim, na Pojezierzu Kaszubskim oraz Warmii i Mazurach odnotowano od 2 do 9 dni upalnych - powiedział rzecznik Instytutu Grzegorz Walijewski.

Rzecznik dodał, że zmiany klimatu są widoczne i zwiększa się liczba dni upalnych.

- Jeszcze w latach 80. i 90. takich dni upalnych w roku było średnio około czterech w całym kraju. Nieco więcej na Dolnym Śląsku - około siedmiu. Obecnie są to już wartości dwucyfrowe. 23 dni to, można powiedzieć, prawie miesiąc z temperaturą powyżej 30 stopni - wskazał Walijewski.

Dodał, że upały nie odpuszczają, zapowiada się upalna końcówka sierpnia i równie gorący początek września, więc te liczby wzrosną. Synoptycy prognozują, że liczba upalnych dni w tym roku może wynieść około 30.

IAR/aj