W Ankarze odbyła się w czwartek największa od czasów zimnej wojny wymiana więźniów w Rosji i krajach Zachodu. Prezydent USA Joe Biden zamieścił oświadczenie, w którym podziękował sojusznikom - Niemcom, Polsce, Słowenii, Norwegii i Turcji - za pomoc w zorganizowaniu wymiany więźniów politycznych i pochwalił ich „śmiałe, odważne decyzje”.
Biden rozmawiał również w tej sprawie z prezydentem Polski Andrzejem Dudą. „Dzisiaj wieczorem Prezydent USA Joe Biden zadzwonił do Prezydenta Andrzeja Dudy, by podziękować za polską pomoc w uwolnieniu amerykańskich obywateli, więzionych bezprawnie w Rosji" - poinformowała w czwartek wieczorem Kancelaria Prezydenta na platformie X.
Jak przekazano, podczas rozmowy prezydenci podkreślili siłę więzi sojuszniczych oraz strategiczne partnerstwo między Polską i USA.
Wcześniej tego dnia Biden zamieścił w serwisie X oświadczenie, w którym podziękował sojusznikom za pomoc w zorganizowaniu wymiany więźniów politycznych z Rosją.
„Dziś troje amerykańskich obywateli i posiadacz zielonej karty, którzy byli niesprawiedliwie uwięzieni w Rosji, nareszcie wracają do domu: Paul Whelan, Evan Gershkovich, Alsu Kurmasheva (Ałsu Kurmaszewa - PAP) i Władimir Kara-Murza. (...). Dziś kończy się ich cierpienie” - czytamy w oświadczeniu prezydenta USA.
Do wymiany więźniów odniósł się wcześniej we wpisie na platformie X premier Tusk. „Właśnie zakończyła się operacja wymiany więźniów, dzięki której Rosję opuścili bohaterowie rosyjskiej opozycji oraz obywatele państw NATO, przetrzymywani w Rosji. Akcja była możliwa dzięki zaangażowaniu naszego państwa. Dziękuję prezydentowi i służbom za wzorową współpracę” - napisał szef rządu.
Rzecznik szefa MSWiA oraz ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński, również na portalu X, informował, że polskie władze zaakceptowały prośbę władz USA, aby włączyć do wymiany osób więzionych w Rosji i na Białorusi oraz w państwach NATO aresztowanego w Polsce w 2022 roku Pawła Rubcowa, oficera GRU.
„W oparciu o bliskie więzi polsko-amerykańskie, sojuszniczą współpracę i wspólne interesy w zakresie bezpieczeństwa, a także tożsame rozumienie wartości demokratycznych, władze Rzeczpospolitej Polskiej - Prezydent, Premier i Rząd - zaakceptowały prośbę władz USA, aby z przestrzeganiem przypisów polskiego prawa, włączyć do wymiany osób więzionych w Rosji i Białorusi oraz państwach NATO aresztowanego w Polsce w 2022 roku Pawła Rubcowa, oficera GRU, realizującego zadania wywiadowcze na terenie Europy i oczekującego na proces karny” - poinformował Dobrzyński.
Dodał, że w ramach wymiany grupa oficerów i współpracowników rosyjskich służb specjalnych trafiła do Rosji, a grupa niesłusznie oskarżonych i skazanych obywateli państw Zachodu i rosyjskich obrońców praw człowieka i demokracji - opuściła Rosję i Białoruś.
„Z satysfakcją przyjęliśmy deklarację władz USA intensyfikacji współpracy w zakresie walki z hybrydową agresją Rosji i Białorusi wobec Polski, w tym z zagrożeniem akcjami dywersyjnymi” - dodał Dobrzyński.
Agencja Anatolia, powołując się na źródła w wywiadzie, informowała, że uczestnicy wymiany zostali przetransportowani do stolicy Turcji siedmioma samolotami.
Strona turecka potwierdziła, że wśród wymienionych w Ankarze są między innymi: korespondent amerykańskiego dziennika "Wall Street Journal" 32-letni Evan Gershkovich, skazany w Rosji na 16 lat więzienia za rzekome szpiegostwo; były żołnierz Paul Whelan, skazany w Rosji w 2020 roku również na 16 lat więzienia za szpiegostwo; rosyjski opozycjonista Ilja Jaszyn, były współpracownik zabitego w 2015 roku byłego wicepremiera Rosji Borisa Niemcowa.
Wśród wymienionych osób jest także: 29-letni obywatel Niemiec Rico Krieger, który został na Białorusi skazany na karę śmierci w czerwcu br. Na liście znalazł się także były agent FSB Wadim Krasikow skazany w 2021 r. w Niemczech na dożywocie za zabójstwo czeczeńsko-gruzińskiego dysydenta w berlińskim Tiergarten na zlecenie rosyjskich władz.
Nie opublikowano oficjalnej pełnej listy osób, które zostały wymienione.
W ostatnich dniach media i obrońcy praw człowieka spekulowali, że może dojść do wymiany, ponieważ odnotowano, iż kilkoro rosyjskich dysydentów i osób skazanych za opowiadanie się przeciwko wojnie Rosji na Ukrainie „zniknęł”o z rosyjskich kolonii karnych.
PAP/zn