Sąd Okręgowy w Słupsku wydał we wtorek wyrok ws. dziesięciu oskarżonych o kilkadziesiąt przestępstw popełnionych na terenie województw pomorskiego i zachodniopomorskiego, które gang w różnych konfiguracjach popełnił w latach 2016-19.
Podsądni odpowiadali za uprowadzenia, pobicia, między innymi w obronie szantażowanego księdza, pobicia w lesie, podpalenia samochodów, przemyt narkotyków z Europy Zachodniej, porachunki kokainowe, rozboje, groźby z podrzuceniem uciętej głowy wieprza, nielegalne posiadanie broni i amunicji, utrudnianie śledztwa, zniszczenie mienia, zlecenia tych przestępstw, zacieranie ich śladów, utrudnianie śledztwa. Akt oskarżenia liczył 72 zarzuty.
Najpoważniejszym przestępstwem było porwanie, a następnie zabójstwo 46-letniego Wojciecha N. z Lęborka w 2019 roku w celu zmuszenia go do przekazania hurtowej ilości kokainy. Według oskarżonych diler oszukał członków gangu, przekazując im trefną kokainę. Miał zostać za to ukarany porwaniem, ale podczas uprowadzenia doszło do zabójstwa. Za uprowadzenie Wojciecha N. odpowiadało kilku oskarżonych. Za zabójstwo tylko główny świadek prokuratury - Emil K., który w trakcie śledztwa ujawnił wiele przestępstw, a część nich była wcześniej nieznana organom ścigania.
Na salę sądową wprowadzono z aresztu trzech oskarżonych - Emila K., Łukasza D. oraz Adama M., dwóch innych odpowiadających z wolnej stopy, przyszło na ogłoszenie orzeczenia.
Sąd w większości przychylił się do wniosków prokuratury - Emil K., któremu groziło dożywocie, został skazany na 12 lat więzienia, kolejni dwaj skruszeni podsądni Łukasza D. - 6 lat, dla Tomasza N. - 3 lata pozbawienia wolności. To trzej skruszeni przestępcy, którzy poszli na współpracę ze śledczymi.
Na złagodzenie kary nie mogli liczyć pozostali oskarżeni: Sąd skazał: Adama M. - 13 i pół roku więzienia, Sławomira K. – 11 i pół roku lat, Fabiana M. - 6 i pół roku, Krzysztofa S. – 5 i pół roku, Zbigniewa A. – 5 i pół roku, Tomasz K. – 2 i pół roku oraz Fryderyka Ż. – na 4 lata i 10 miesięcy więzienia. Wszyscy skazani będą musieli zapłacić też grzywny od 5 tys. do 60 tys. zł.
Przewodnicząca składu orzekającego sędzia Agnieszka Niklas-Bibik przez ponad dwie godziny odczytywała uzasadnienie wyroku. Sąd podkreślił, że o winie oskarżonych przekonały wyjaśnienia skruszonych podsądnych. - To nie były jedyne dowody, bo materiał dowodowy jest bardzo obszerny - stwierdziła sędzia i dodała też, że na wyrok wpłynęły również zeznania pokrzywdzonych oraz opinie biegłych.
Sąd uznał, że główny dowód - wyjaśnienia Emila K. jako przekonujące, ale jednocześnie sędziowie dostrzegli rozbieżności w wyjaśnieniach trzech skruszonych członków grupy. - To są osoby, które postanowiły skorzystać z instytucji "małego świadka koronnego" – uzasadniała sędzia Agnieszka Niklas-Bibik. Dodała, że wyjaśnienia trzech podsądnych były podważane przez pozostałych oskarżonych. Sąd jednocześnie przyznał, że taka jest istota skorzystania z tzw. małego świadka koronnego. - Im szybciej się udzieli informacji organom ścigania, tym bardziej punktuje się w wymiarze sprawiedliwości - uzasadniał sąd werdykt.
Sąd dał wiarę materiałowi dowodowemu prokuratury, która przekonywała, że mamy do czynienia ze zorganizowaną grupą zbrojną – oskarżeni na potrzeby walki z konkurencyjnymi gangami mieli broń palną. Jedna grupa działała przeciwko porządkowi prawnemu, a oskarżeni w innej konfiguracji osobowej zajmowali się hurtowym obrotem narkotykami, w tym przemytem substancji psychoaktywnych z Hiszpanii.
Sąd na koniec podkreślił, że sprawstwo oskarżonych przypisanych im czynów nie budziło wątpliwości. Odnośnie wysokości kar wobec trzech oskarżonych, którzy skorzystali z instytucji małego świadka koronnego, sąd podkreślił, że przychylił się do wniosku prokuratury.
Po ogłoszeniu orzeczenia sąd zdecydował, że areszt tymczasowy wobec dwóch oskarżonych będzie nadal przedłużony - Emila K. (skazany na 12 lat) oraz Adama M. (skazany na 13,5 roku więzienia). Wobec Łukasza D. (skazany na 6 lat więzienia) uchylono tymczasowy areszt, a zastosowano dozór policji oraz zakaz opuszczania kraju. Wtorkowy wyrok jest nieprawomocny.
PAP/ar