Jest niebezpiecznie, ale wszyscy tędy chodzą - przyznają jednogłośnie mieszkańcy Koszalina, których spotykamy koło remontowanego dworca. Tematem zajęliśmy się po sygnale naszego Słuchacza.
- Odbierałem przyjaciela z dworca i zauważyłem, że ludzie, np. wysiadając z autobusu MZK i chcąc się dostać na ul. Kolejową, na przystanek busów czy na dworzec PKS, poruszają się po ruchliwej ulicy - zwraca uwagę pan Marek.
Wystarczy chwila spędzona w tym miejscu, by zauważyć, jak przechodnie idą wzdłuż płotu ogradzającego plac budowy, by dotrzeć na przejście dla pieszych, z którego, zgodnie z obecnym oznakowaniem, nie powinni korzystać.
Powód takiego niebezpiecznego zachowania jest prosty. Bezpieczna droga, zgodna z przepisami, jest znacznie dłuższa.
- Niewątpliwie istnieje tutaj ryzyko potrącenia pieszego, przede wszystkim przez autobus - przyznaje Agnieszka Grodzka, rzecznik prasowa prezydenta Koszalina. Dodaje, że Zarząd Dróg i Transportu w Koszalinie ma kilka pomysłów na bezpieczniejszą czasową organizację ruchu w okolicach dworca. - Jednak wprowadzenie zmiany leży w gestii wykonawcy i wiąże się z dodatkowymi kosztami - uzupełnia.
Zgłoszoną przez naszego Słuchacza sprawą będziemy zajmować się dalej.
Natomiast rzecznik pasowy Polskich Kolei Państwowych poinformował nas, że zakończyły się prace nad dokumentacją projektową nowego dworca w Koszalinie. Konieczne było bowiem wprowadzenie kilku zmian ze względu na niestabilność gruntu. Prace budowlane mają zostać wznowione po podpisaniu aneksu z wykonawcą jeszcze latem tego roku.
kch/zas
