
Radości z awansu nie ukrywał rozgrywający Gwardii Marcin Laskowski: - Sprawiliśmy sobie niesamowitą niespodziankę. Dziesięć miesięcy ciężkiej pracy, wiążącej się z wieloma wyrzeczeniami, nie poszło na marne. Udało nam się stworzyć zgrany zespół, który - mam nadzieję - namiesza w tej lidze.
Piotr Stasiuk, który trenerem Gwardii jest już dziesięć lat, powiedział, że awans jest pięknym prezentem na jubileusz jego pracy w klubie: - To dla mnie niesamowicie duży sukces. Mogę powiedzieć, że spełniłem swoje marzenie i jestem dumny z chłopaków, którzy tworzą tę drużynę.
Prezes klubu Tomasz Nowe podkreślił, że przez lata fani męskiego szczypiorniaka czekali na taki sukces: - To dla nas wielka chwila. Na ten sukces czekaliśmy ponad 20 lat, a od 30 lat czekamy na powrót do ekstraklasy. Od 7 lat mieliśmy tylko jeden cel, wejść na zaplecze najwyższej ligi w Polsce i grać na poziomie centralnym. Wszystko mu podporządkowaliśmy temu - od spraw organizacyjnych, przez pozyskiwanie sponsorów i funkcjonowanie akademii, po zbudowanie takiej drużyny.
Wiadomo już, że większość zawodników pozostanie w klubie na przyszły sezon. Celem klubu jest miejsce w środku tabeli, choć zawodnicy i zarząd nie wykluczają pozytywnej niespodzianki.
Włodarze klubu zapowiedzieli, że w ciągu dwóch lub trzech lat Gwardia będzie walczyć o Superligę.
Radosław Zmudziński/red.